„Chcielibyśmy podziękować wszystkim wystawcom za ich motywację i zaufanie w postawieniu Frankfurckich Targów Książki 2020 na nogi” – mówił Juergen Boos, prezes i dyrektor generalny Frankfurter Buchmesse. „Teraz skupiamy się na naszej wirtualnej ofercie i wydarzeniach w hali festiwalowej oraz w mieście. W ciągu ostatnich kilku miesięcy rozszerzyliśmy nasze liczne, już istniejące usługi, tworząc spójną, ogólną koncepcję cyfrową. Międzynarodowi wydawcy spotykają się ze znanymi i nowymi formatami cyfrowymi, dzięki którym mogą rozwijać swoją działalność nawet w czasach koronawirusa. A czytelnicy mają okazję przeżywać swój entuzjazm dla książek na dwa sposoby – zarówno w Internecie, jak i na lokalnych imprezach”.

Jak przekazał Juergen Boos, 800 wystawców z 40 krajów wciąż miało nadzieję, że pojawią się na fizycznej edycji Frankfurter Buchmesse 2020. Dla porównania w ubiegłorocznej edycji liczba wystawców wynosiła 7450, którzy przyjechali z 109 krajów.

Polskie stoisko kolektywne w ramach wydarzenia planował Instytut Książki.