Wtorek, 11 grudnia 2018

W niedzielę 9 grudnia w Sztokholmie odbyła się uroczystość wręczenia „alternatywnej” Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. 81-letnia laureatka, Maryse Condé, oświadczyła w przemówieniu, że jest najlepszym dowodem na to, że można zostać pisarzem bez względu na to, czy się jest kobietą, osobą czarnoskórą, czy mieszkańcem bardzo małego kraju.
Pisarka otrzymała czek na 320 tysięcy koron (ok. 31 tysięcy euro) oraz statuetkę z brązu, która przedstawia kobietę stojącą na książce i będącą symbolem siły, odwagi i mądrości.
Jak informuje serwis Booklips.pl, pochodząca z Gwadelupy Maryse Condé była bardzo poruszona nagrodą. Podziękowała jurorom, swojemu mężowi i rodzinie oraz czytelnikom. Następnie zanurzyła się we wspomnieniach i opowiedziała o tym, jak odkryła twórczość Emily Brontë, co miało kluczowe znaczenie dla jej powołania jako pisarki: „Kiedy miałam jakieś 10-12 lat, przyjaciółka mojej matki podarowała mi na urodziny książkę. Autorką była Emily Brontë, a tytuł książki brzmiał: ‚Wichrowe Wzgórza’. Na Gwadelupie, gdzie mieszkałam, nikt o niej słyszał. Ale gdy tylko przeczytałam kilka stron, poczułam, jakby to zostało napisane dla mnie” – opowiadała Condé. „Następnego dnia pobiegłam do domu przyjaciółki mojej matki, aby podziękować jej za prezent i podzielić się wrażeniami z lektury. Naiwnie dodałem: ‚Zobaczysz, że pewnego dnia ja też zostanę pisarką’. Spojrzała na mnie z odrobiną smutku: ‚Oszalałaś? Ludzie tacy jak my nie piszą!’ Dzięki tej nagrodzie uświadamiam sobie, że się myliła”.
Nagroda Literacka Nowej Akademii to oddolna inicjatywa utworzona w celu przyznania ekwiwalentu Nobla w dziedzinie literatury.

Podaj dalej