Od wielu lat organy państwowe nie podejmują działań dla określenia i zapewnienia właściwego funkcjonowania Narodowego Zasobu Bibliotecznego, na który składają się zbiory przechowywane w polskich bibliotekach. W Centralnej Bibliotece Wojskowej w Warszawie 11 września odbyło się seminarium zatytułowane „Narodowy Zasób Biblioteczny – potrzeby i możliwości”. Jego celem była wymiana doświadczeń między bibliotekami w zakresie organizacji i ochrony narodowego zasobu bibliotecznego”. Organizatorem seminarium było Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich wraz z Centralną Biblioteką Wojskową. Seminarium otworzyła Aleksandra Skrabacz, dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej Przewodnicząca Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, zaś obradom przewodniczyła Elżbieta Stefańczyk, przewodnicząca Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich i zastępca dyrektora Biblioteki Narodowej ds. opracowania zbiorów. Do prezydium zaproszono także Joannę Cichy, dyrektora departamentu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Tomasza Makowskiego, dyrektora Biblioteki Narodowej. Referat wprowadzający zatytułowany „Uwarunkowania prawne a problemy organizacyjne Narodowego Zasobu Bibliotecznego” przedstawiła Ewa Stachowska-Musiał, kierowniczka Oddziału Zabezpieczenia i Konserwacji Zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Poddała druzgocącej krytyce działania administracji państwowej, która od lat nie podejmuje niezbędnych działań dla stworzenia zasad funkcjonowania Narodowego Zasobu Bibliotecznego i zapewniania niezbędnych środków finansowych. - Obecnie 55 bibliotek, w których znajdują się zbiory zaliczane do Narodowego Zasobu Bibliotecznego, działa w rozproszeniu – powiedziała referentka – nie ma też podstaw organizacyjnych, brak jest zapisów prawnych o współdziałaniu bibliotek, brak jest kryteriów i standardów, a także nie utworzono organów, które regulowałyby działania w ramach tego przedsięwzięcia. Narodowy Zasób Biblioteczny jest tylko koncepcją, która się nie zmaterializowała. - Ministerstwo Kultury daje wyraźny sygnał, daje wyraźny sygnał, że idea NZB przestała interesować …