Wtorek, 30 sierpnia 2011
WydawcaW.A.B.
AutorAndrew Tarnowski
RecenzentTO-RT
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2010
Liczba stron272


Potomek hrabiowskiej familii z Małopolski, który lwią cześć życia spędził
na emigracji, po przejściu na emeryturę postanowił osiąść w kraju
antenatów. W tym celu nabył podupadające gospodarstwo w zapadłej
wsi pod Olsztynkiem: „To komunizm zrujnował Drwęck, to jego dziełem
jest dewastacja budynków i demoralizacja ludności”.
Inna kwestia, że Polacy wiosną 1945 roku przejęli teren gruntownie

spustoszony, gdyż: „wszystko, co tylko się dało, Sowieci wysyłali
w głąb ZSRR jako łupy wojenne albo oficjalne reperacje wojenne. Zdemontowali
nawet linię kolejową Olsztynek-Ostróda. I ukradli dzwon
kościelny”. Andrew Tarnowski przekonuje też, kto przede wszystkim
zyskał u nas na upadku komunizmu: „Dyrektor miejscowej stacji zarybieniowej
Czarci Jar, jeszcze z komunistycznego mianowania, dorobił
się zadziwiająco szybko nowego domu i nowiutkiego mercedesa. Wyrzucono
go z posady, a mówiło się też, że stanie przed sądem. Kiedy
parę miesięcy później stację sprywatyzowano i ponownie otwarto,
nowym dyrektorem został… zgadnijcie państwo… jej były dyrektor.
To lokalny przykład jak funkcjonuje nomenklatura”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ