Bardzo trudno wyobrazić sobie album
fotograficzny poświęcony wydarzeniom
sprzed sześciu wieków składający się
ze współczesnych fotografii. Ale jeżeli autorem
zdjęć jest mistrz Adam Bujak, a redakcja
i kompozycja albumu są dziełem tak wytrawnego
twórcy ilustrowanych publikacji,
to niewiarygodne staje się możliwe.
Z okazji wielkiego jubileuszu 600-lecia
grunwaldzkiej bitwy ukazało się kilka
okolicznościowych publikacji, jednak tylko
krakowski wydawca przygotował godny
tego wielkiego wydarzenia album – album
szczególny, bo nie tylko prezentujący
stan badań nad dziejami polsko-krzyżackich
zmagań, ale prezentujący jak najbardziej
aktualne spojrzenie na grunwaldzką
spuściznę. Ogromna w tym zasługa Adama
Bujaka. Patrząc na to samo co inni,
dostrzega i przekazuje swoje specyficzne
spojrzenie, czym wielokrotnie zaskakuje
czytelnika i tworzy nowe wartości.
Ważnym uzupełnieniem grunwaldzkiej
wizji wybitnego fotografa oraz redaktora
tomu jest tekst wprowadzający prof.
Krzysztofa Ożoga, krakowskiego mediewisty,
w którym celnie przedstawiony jest
dorobek badań historycznych odnoszących
się do całej kampanii 1410 roku, jak
i współczesna ocena bitwy pod Grunwaldem.
„Mimo, że wielka wojna zakończyła
się skromnymi doraźnymi korzyściami
dla Królestwa Polskiego i Wielkiego
Księstwa Litewskiego, stanowiła przełom
w dziejach państwa zakonnego w Prusach.
Grunwald złamał jego ekspansję w strefie
Bałtyku i agresywną politykę wobec sąsiadów,
przede wszystkim Polski i Litwy”,
konkluduje autor obszernego wstępu.
Na album składają się jednak w pierwszej
kolejności stojące na najwyższym poziomie
artystycznym fotografie zabytków
podzielone na rozdziały: „Ojczyzna” czyli
ziemie dawnej Korony Polskiej oraz „Nieprzyjaciel”
czyli obszar państwa krzyżackiego.
Pozostałe osiem rozdziałów to niezwykle
różnorodny i pełen kolorów fotoreportaż
ze scen z życia rycerskiego, a przede
wszystkim z odtworzenia historycznej bitwy
na polach Grunwaldu. W inscenizacjach
biorą udział setki miłośników rycerskiego
stanu i dawnych obyczajów, przebrani
w jak najbardziej
zbliżone
do oryginałów
barwne stroje
i efek tow ne
zbroje, a przy tym posługujący
się bronią, która stanowi wierne odtworzenie
dawnego oręża.
Dzięki takiemu ujęciu album tworzy
rzetelną dokumentację i to w dwóch sferach.
Po pierwsze przekazuje nam zachowane
dziedzictwo architektury i krajobrazu
sięgające czasów jagiełłowych, a nawet
wcześniejszych. Drugi aspekt dokumentacyjny
to przedstawienie zadziwiającego fenomenu,
jakim jest odrodzenie się bractw
rycerskich pieczołowicie odtwarzających
stroje, zachowania i sposoby życia średniowiecznych
społeczności. Dodajemy tutaj, że
wydawnictwo – jak zaznaczono na stronie
redakcyjnej – „serdecznie dziękuje panom
Krzysztofowi Góreckiemu i Jarosławowi
Struczyńskiemu, a także innym rycerzom
z zamku gniewskiego, za wszechstronną
pomoc w przygotowaniu książki”.