Czwartek, 28 lipca 2016
WydawcaZnak
AutorAndrzej Meller
RecenzentTO-RT
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2016
Liczba stron384


Andrzej Meller, który w Wietnamie spędził trzy lata, zajmująco opowiada
między innymi o kulinarnej wizytówce tego kraju, który chyba
powinniśmy poznać lepiej, zważywszy na liczną emigrację wietnamską
w Polsce. „Sos rybny jest dla Wietnamu tym, czym wino dla Francji
czy oliwa dla Włoch. (…) W całej nadmorskiej prowincji produkuje
się rocznie 17 mln litrów sosu! Nie wiem dokładnie, ile to jest, ale
w czasie ostatniego Oktoberfest w Monachium wypito 7 mln litrów
piwa. Postanawiam (…) dowiedzieć się, jak miejscowi wytwarzają
najbardziej znany miejscowy produkt. (…) Czytałem kiedyś, że partyzanci
Wietkongu przemycali przez amerykańskie posterunki amunicję
w bańkach z sosem rybnym, bo jankesów koszmarnie odrzucało
od tego fetoru. Niegrzesząca urodą dziewczyna tłumaczy, jak produkuje
się sos. Technologia jest dosyć prosta. Do każdej stulitrowej
kadzi wrzuca się 33 kilogramy specjalnej ryby podobnej do anchois
(ca com), z której słyną tutejsze przybrzeżne wody. »Ryby muszą być
wielkości palca, młodziutkie, tłuściutkie i świeże – tłumaczy Linh, demonstrując
palec wskazujący. Przywozi się je w wiklinowych koszach
prosto z rybackiego Mui Ne. Do każdej kadzi dodajemy kilogram soli,
przykrywamy wszystko ciężkim kamieniem i pokrywką, jednak tak,
żeby dochodził tlen« – opowiada dziewczyna. »Ryby puszczają sok,
który kapie kranikiem do pustej miski. Tym sosem zalewamy ryby
ponownie i czekamy potem sześć miesięcy, aby zupełnie sfermentowały.
Po pół roku ryby w kadzi mieszamy i po dwóch tygodniach
zlewamy cały sos«.

Każda rodzina posiada swój własny sekret dotyczący wyrobu
sosu. Niektóre familie produkują tysiące litrów na sprzedaż, inne jedynie
kilkadziesiąt wyłącznie na użytek własny. (…) W fabryczce rodziny
Linh produkuje się co roku 50 stulitrowych beczek sosu. Średnio jeden
litr kosztuje 100 tys. dongów, czyli pięć dolarów. Oznacza to, że
na sosie rybnym fabryka zarabia na czysto 25 tys. dolarów rocznie. To
w Wietnamie zawrotna suma!”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ