środa, 22 marca 2017
WydawcaLektorKlett
TłumaczenieIwona Kowalewska, Norie Mogi
RecenzentRYSZARD K. SŁAWIŃSKI
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2006
Liczba stron144


Język japoński ma opinię niezwykle skomplikowanego, ale według autorów
tego mini-podręcznika nie jest jednak trudny. Trzeba przyznać, że język
ten odznacza się niezwykłą wprost regularnością w zastosowaniu reguł
gramatycznych. Jakkolwiek są one odmienne od występujących nie tylko
w językach należących do indoeuropejskich, ale również i semickich, to ze
względu na tę wewnętrzną logikę, ułatwiają opanowanie języka.

W książce zawarto podstawowy materiał leksykalny i informacje gramatyczne.
Podano to w formie niebanalnych, interesujących dialogów uzupełnionych
nagranymi na kasecie/płycie CD ćwiczeniami wymowy. Przy
okazji dowiadujemy się o wielu interesujących ciekawostkach szczególnie
ważnych dla odwiedzających Japonię. Na przykład, że jeśli się śpieszymy
to nie należy korzystać z taksówek. Unikać też należy liczby cztery, która
wg Japończyków jest pechowa i przynosi nieszczęście. Nie fotografują się
czwórkami, nie ma pokoi nr 4. (Należy mieć tylko nadzieję, że ten przesąd
nie wpłynie na pogorszenie naszych międzypaństwowych stosunków
związanych z ewentualnym przejściem od III do IV RP.)

Autorzy proponują przyswajać materiał w pojedynczych porcjach, ale co
najmniej 15 minut codziennie. Do książki dołączono „Krótką gramatykę języka
japońskiego” oraz „Słowniczek podręczny polsko-japoński”. Podkreślić należy
olbrzymi optymizm autorów, którzy pod koniec książki piszą, że po opanowaniu
materiału zawartego w dziesięciu lekcjach, czytelnik „poznał język
japoński pisany alfabetem łacińskim”. Jak wiadomo czynnikiem stanowiącym
o egzotyczności języka są również oryginalne znaki służące do zapisywania,
których na dodatek stosuje się przynajmniej cztery różne systemy.

W ostatnim rozdziale książki podano kilka informacji o stosowanych
w Japonii ideogramach pochodzenia chińskiego, dwu rodzajach pisma
sylabicznego i piśmie wzorowanym na alfabecie łacińskim, które jednak
nie spełnia wymogów ortografii japońskiej. Podano też w oryginalnym
zapisie szereg słów np. występujących na tablicach informacyjnych, które najczęściej można spotkać podróżując po Japonii. Szkoda tylko, że nie
dodano kilku słów wyjaśniających zasady i kolejności, w jakiej zapisuje
się poszczególne ideogramy, co ułatwiłoby ich zapamiętanie i pozwoliło
przezwyciężyć poczucie, że jest to zbiór przypadkowych kresek.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ