Czwartek, 6 kwietnia 2017
WydawcaRebis
AutorDagmara Dworak
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2017
Liczba stron376


Kolejne wstrząsające wspomnienia z zesłania. Ile jeszcze razy będziemy mówić i pisać o tak dramatycznych relacjach z zesłania na Syberię czy do południowych republik w głębi Związku Radzieckiego? Ile jeszcze takich tekstów otrzymamy? Za każdym razem ogarnia nas trauma i przerażenie, gdy myślimy o losie bohaterów tych książek, tych co nie przeżyli, i tych, którym udało się przetrwać i teraz dzielą się swoimi wspomnieniami.

Poznański wydawca opublikował już szereg równie, albo jeszcze bardziej, wstrząsających relacji z zesłania. Ukazały się więc: Stefana Waydenfelda „Droga lodowa”, Wiesława Adamczyka „Kiedy Bóg odwrócił wzrok” oraz „Kwiaty polskie na wygnaniu”, Aleksandra Topolskiego „Biez wodki. Moje wojenne przeżycia w Rosji” czy Lynne Taylor „Polskie sieroty z Tangeru. Od Syberii przez Afrykę do Kanady 1941-1949”. Zapewne cykl ten nie jest jeszcze zamknięty i z pewnością będziemy wracać do tego nieludzkiego świata i dramatów kolejnych zesłańców.

„Kromka chleba” napisana jest w innej konwencji niż pozostałe tytuły. Autorka zebrała relacje swojej rodziny – ojca Bogusława Żukowskiego i jego siostry Danuty – z lat 1940-1946, z czasu zsyłki, pobytu i powrotu z Syberii. Na podstawie tych relacji oraz zapisów z dwóch swoich wypraw na Syberię (w jednej z nich uczestniczył jej ojciec) powstał fascynujący film o gehennie rodziny i jej dramatycznej wędrówce z Hajnówki do dalekiej wsi Gramatucha na Syberii. Potem została napisana książka, do której dołączony jest na płycie CD ten właśnie film.

Wśród wielu opisanych dramatycznych wydarzeń pojawia się też wstrząsająca scena w końcowych dniach repatriacji do Polski i długiej podróży w prymitywnych wagonach. Jeszcze po stronie sowieckiej transport zmierzający do Polski spotkał się „z transportem Polaków wiezionych w przeciwną stronę – na Syberię. Rosjanie nam powiedzieli, że to są zdrajcy, Polacy i Ukraińcy, którzy kolaborowali z Niemcami”. Wtedy niedawni zesłańcy zaczęli do nich krzyczeć „zdrajcy, zdrajcy”, chociaż to „prawdopodobnie byli wiezieni na zesłanie nasi akowcy, opluwani przez Rosjan”. I konkluzja bohaterki książki: „to dowodzi, że Rosjanie są najbardziej przebiegłymi intrygantami politycznymi. Podobno są w tym niezrównani”.

Zaskakująca jest jeszcze rekomendacja popularnej aktorki Joanny Brodzik, która – jak się okazuje – jest najstarszą z pięciorga wnucząt Jadzi, współbohaterki książki: „Znam tę historię od dziecka. Wzrastałam, słuchając jej zimowymi wieczorami. Teraz i ty możesz ją poznać. Historię piękną i straszną. Tym bardziej wstrząsającą, że płynącą z głębi serca dzieci, które ją przeżyły”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ