środa, 22 lutego 2012
WydawcaBukowy Las
AutorElizabeth Bard
TłumaczenieJoanna Urban
RecenzentET
Miejsce publikacjiWrocław
Rok publikacji2011
Liczba stron340


Młoda Amerykanka w Paryżu, czyli opowieść
o tym, jak cudzoziemka zakochała się w innym kraju
i w mężczyźnie z tego kraju i co dalej z tego wynikło.
Ile już podobnych książek powstało?

Za sprawą Elizabeth Bard przenosimy się pod
paryskie słońce, do ojczyzny foie gras, bagietek
i sera camembert. Uległam pokusie przeczytania
książki dla przepisu na sałatkę z kopru włoskiego,
dla receptury na letnie ratatouille, zupę cebulową
„lepszą niż francuska” i ciasteczka z płynną czekoladą.
Autorka pozwala bowiem zadziwić kuchnią, która wychodzi
poza schemat. Zaskakujące są jej propozycje dań, które powstały
z połączenia amerykańskich i francuskich smaków. Zabawnie i szczerze
opowiada, że ukochany wyznał jej miłość po tym, jak z entuzjazmem
odniosła się do podrobów i ze smakiem zjadła andouillette –
kiełbasę zrobioną z grubo posiekanych wieprzowych żołądków i jelit.
Przywołuje też sytuację, jak stała się bohaterką anegdoty po tym
jak nieudolnie dobierała się do pora „rozmiarów kija baseballowego
z niesfornymi zielonymi wstążkami z jednej strony i sztywnymi kremowymi
wąsami z drugiej”. Jedyny por, jakiego dotychczas znała, był
ten posiekany w mrożonej mieszance do zup.

W książce splatają się trzy wątki – obok kulinarnego, także romansowy
(wszak Paryż to stolica miłości) i społeczny. Autorka z ironią
i wrażliwością opisuje ludzi, których spotkała w swoim nowym życiu
i niezwykłe sytuacje wynikające z różnic kulturowych (sama pochodzi
z nowojorskiej żydowskiej rodziny), jakie miały miejsce po przeprowadzce
do Francji. Każdy więc znaleźć może tu coś dla siebie.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ