środa, 29 maja 2013
WydawcaG+J
AutorJustyna Steczkowska, Anna Kaszubska
RecenzentET
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2013
Liczba stron90


Ileż to można stracić,
przesypiając ranek. Nie
zobaczy się wschodu
słońca, nie usłyszy ptasich
treli, nie posmakuje
słodkiego kakao. Czasem
śpiocha może ominąć
coś zupełnie wyjątkowego.
Jak w przypadku
Leona, którego
co wakacje gości pod swoim dachem babcia
Helenka. Pewnego dnia postanawia zgotować
wnukowi nie lada pobudkę. Zaprasza do
swojego domu sąsiadkę, łudząco podobną do
Justyny Steczkowskiej, artystkę o niebywałej
skali głosu. Mimo anielskich śpiewów Leon
ani myśli wstawać. Babcia, dzięki rozległym
znajomościom, sprasza kolejne znakomitości
by postawić chłopca do pionu – pana Mariana
hejnalistę, dudziarza Johna ze Szkocji, Pipaluka,
bębniarza z Grenlandii, Indian z plemienia
Navaho… Czytelnik zgłębia tajniki muzyki
z całego świata, podróżuje przez różne
zakątki globu, uczy się rozpoznawać instrumenty
charakterystyczne w konkretnych krajach,
flagi konkretnych państw, a nawet zwyczaje
i smaki. A Leon nic. Śpi. Historia wnuczka
skończyła się jednak zupełnie inaczej niż
wiersz Ludwika Jerzego Kerna o „Panie Tygrysie”,
który „przymknąwszy oczy, zmarszczywszy
brwi, (…) w hamaku sobie śpi”, a po
interwencji dzięcioła był w stanie jedynie powiedzieć:
„Psssschyyyyyy…”

Znana piosenkarka i kompozytorka razem
z pedagogiem i autorką wielu bajek
(obie są szczęśliwymi matkami), stworzyły
zabawną opowieść, która z całą pewnością
rozbudzi w młodych czytelnikach ciekawość
świata i chęć poznania źródła, z którego
pochodzą dźwięki. Książka zwraca uwagę
na różnice kulturowe, które mogą dotyczyć
właściwie każdego aspektu naszego
funkcjonowania. Historię uzupełnia kilka
zadań, aktywizujących i utrwalających zdobyte
wiadomości. Całości dopełniają oryginalne
ilustracje malarki Katii Sokolowej-Zyzak,
które przywodzą na myśl ludową sztukę
rosyjską. Powstała przeurocza książka do
czytania, oglądania, aż szkoda, że jeszcze nie
do słuchania. Płyta CD z nagranymi dźwiękami
z różnych kontynentów i oczywiście
dźwięcznym głosem Justyny Steczkowskiej
byłaby całkiem na miejscu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ