Wydana w formacie MP3 „Pianistka” Elfriede Jelinek ukazała się na jednej płycie CD. Zaleta tego jest taka, że udało się na jednym krążku zmieścić jedenaście godzin nagrania, dzięki czemu audio-książka kosztuje zaledwie 30 zł. Wadą – brak możliwości słuchania nagrania w większości odtwarzaczy
samochodowych, a głównie do kierowców kierowane są przecież
tego typu edycje. Coraz więcej jednak tytułów ukazuje się obecnie w tańszej formie MP3, można je samemu przegrać na zwykłe płyty audio
(w tym przypadku mamy dziewięć krążków).

Nie jestem fanem prozy Jelinek, choć pisarce trudno odmówić odwagi w przedstawianiu skomplikowanej psychiki jej płci. Szczególnie
nieprzyjemne w „Pianistce” są sceny samookaleczeń, choć i opis brutalnego gwałtu dokonanego na bohaterce nie należy do łatwych w lekturze, podobnie jak jej utarczki z matką. Cała ta proza, poprzez monotonną narrację, jest trudna w odbiorze i trzeba przyznać, że lektor – Michał Skolmowski – nie miał łatwego zadania. Trudno tu o popisy oratorskie, jednostajny rytm tej prozy sprawia, że nawet fragmenty, które budzą u czytelnika (słuchacza) emocje, podane są w sposób beznamiętny. Wydawcy należy się uznanie, że nie bał się sięgnąć po tak niekomercyjną prozę, choć na rynkowy sukces trudno
chyba liczyć.