Wszystko ma swój początek w rodzinie – nasz system wartości, cele, charakter, stosunek do świata i ludzi. Utrapienia, jakim może być rodzinne
dziedzictwo, doświadczają bohaterowie książki „Przypomnij sobie”. Ich historia nie jest usłana różami. lecz utkana ze wspomnień, koszmarów przeszłości. Ból przypominania i pamiętania nie pozwala im cieszyć się życiem. Czy Ianowi, Annie i Jonaszowi uda się zabliźnić rany i wyjść zwycięsko
z walki z demonami przeszłości?

Ian, Amerykanin, ucieka do Finlandii po zamachach na WTC. Wcześniej
przed problemami dorastania przy boku chorego psychicznie ojca i matki hipiski i szykanami ze strony rówieśników ratował się ucieczką do literackiej fikcji. Gdy poznaje Annę, która dzieli się z nim swą bolesną
przeszłością, również w nim odżywają wspomnienia. Apodyktyczny ojciec Anny i Jonasza wielokrotnie podnosił rękę na swego syna. Ów przypłacił to chorobą psychiczną. Anna wciąż ma do siebie żal, podsycany przez brata i matkę, że nie udało jej się nic zrobić.

Debiutancka powieść Eliny Hirvonen wpisuje się w nurt literatury
wysokiej próby. Cechuje ją surowy styl, bezpośredniość, ironia. To książka szokująca, pozbawiona ckliwości, ale nie nadziei. Nie mamy innego
wyjścia – musimy pamiętać, zdaje się mówić pisarka. „Pamiętanie to coś ważnego”. Trzeba więc podjąć ryzyko, stawić czoło własnym demonom.