Wtorek, 28 czerwca 2011
WydawcaW.A.B.
AutorJacek Dehnel
RecenzentŁukasz Gołębiewski
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2011
Liczba stron278


Jacek Dehnel upodobał sobie opowieści rodzinne,
a wykorzystanie postaci historycznych – XVIII
wiecznego malarza Francisca de Goi i jego rodziny
– to tylko pozorna (awizowana mottem) ucieczka
od spraw bieżących. W rzeczywistości jest to
bowiem opowieść o trudnym związku pomiędzy
ojcem, synem i wnukiem, a także o zderzeniu różnych
temperamentów i wrażliwości, o braku akceptacji,
o namiętnościach, lękach, ucieczce. Postać
jurnego i apodyktycznego malarza, geniusza,
jest toporna, jego syn jawi się mięczakiem, wnuk zaś, zafascynowany
dziadkiem, pozbawiony jest wyrazistej osobowości. Mamy też całkiem
ciekawy zestaw postaci kobiecych – drugoplanowych, lecz znakomicie
podkreślających cechy trojga mężczyzn. Fabuła, podobnie jak
w najbardziej znanej powieści Dehnela – „Lali”, stanowi jakby pretekst
dla ukazania bohaterów, zaś oni sami są częścią obrazu epoki. Nawet
malarski geniusz nie jest tu kimś wyjątkowym, owszem, ma swój
majestat, lecz w gruncie rzeczy jest „starym osłem”, jak przedstawia
go syn. To, czym Dehnel urzeka, zawarte jest w detalach, w obrazowych
opisach, w tych fragmentach, w których słowami udaje mu się
oddać to, co zarezerwowane jest dla malarstwa. Ta książka żyje kolorami,
cieniami, liniami i zawijasami, koronkami i promieniami światła.
To zdumiewające jak silnie przemawiają do wyobraźni opisy szczegółów,
które biorą w powieści górę nad tym, czym literatura zwykła
się karmić – nad uczuciami.

To książka znacznie lepsza niż „Lala”, którą moim zdaniem krytyka
przeceniła. Na pewno bardziej uwodzicielska.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ