Byłby to typowy „półkownik”, gdyby nie fakt, że znakomite (nieco pocztówkowe,
ale jak marzenia, to marzenia) zdjęcia sąsiadują tu z iście przewodnikową
treścią (uzupełnioną o mapki, a nawet plany niektórych metropolii),
co czyni z serii Hachette Polska (wcześniej ukazała się w niej
„Europa” – bez Polski, niestety) prawdziwego doradcę, gdy chodzi o wybór
miejsca na wakacje marzeń. Wydawca uwzględnił w nim takie destynacje
(modne od kilku lat słowo) jak Korsyka, Costa Brava, Andaluzja,
Baleary, Toskania, Sardynia, Sycylia, najpiękniejsze zakątki Chorwacji czy
wyspy greckie. Wybór lokalizacji i dobór fotografii pozostawia czytelnika
z odczuciem bliskim depresji, że nie jeździ w te wszystkie miejsca
przynajmniej dwa-trzy razy do roku, a już na pewno nie odwiedzi się
ich wszystkich w perspektywie nawet kilku dziesięcioleci. Nawet nie ze
względu na ograniczone finanse – świat jest po prostu zbyt piękny, by
poznać go w całości. To zresztą cały urok podróżowania.