W jednym z początkowych rozdziałów autorzy
książki przywołują procedurę przygotowywania
pasażerów przed podróżą samolotem. Stewardesa
prezentuje wówczas, jak korzystać z maski
tlenowej i zwraca uwagę, że w przypadku zagrożenia
najpierw rodzic zakłada maskę sobie, a dopiero
później pomaga dziecku. „Jeśli stracisz przytomność,
nie będziesz w stanie pomóc dziecku.
Tak samo jest w życiu” – czytamy. Ten przykład
doskonale oddaje to, o czym jest ta książka. Aby
wychować szczęśliwe dziecko, trzeba przede wszystkim samemu być
pozytywnie nastawionym. Trzeba akceptować siebie samego jako człowieka,
a nie jako wyszkolonego rodzica i absolutnie nie traktować rodzicielstwa
jako funkcji.
Aby bardziej przemówić rodzicom do wyobraźni, przytaczane są

konkretne przykłady z życia. Oczywiście żadna książka nie podsunie
dokładnej rady, jak postąpić, co powiedzieć w danej sytuacji, ale ten
poradnik jest cennym źródłem wskazówek, jak ukierunkować swoje
myślenie, jak unikać nieporozumień, jak nie tracić ducha i nie znaleźć
się na granicy rozpaczy. Wszystkie rady mają trafiać w samo sedno,
zgodnie zresztą z nazwą serii.
Poradnik ma nowoczesną formę, w sam raz dla zabieganego rodzica,

informacje podawane są syntetycznie, cenne uwagi zamieszczono
w ramkach lub wypunktowano je, są też ćwiczenia i zadania a na końcu
każdego rozdziału podsumowanie.
Uważna lektura tej książki może stać się solidną podstawą do tego,

aby w swojej rodzinie zbudować tradycję otwartego i szczerego komunikowania
się oraz zadbać o dobre relacje i umocnienie więzi.