środa, 3 stycznia 2018
WydawcaSonia Draga
AutorDaniel Sánchez Arévalo
TłumaczenieBarbara Bardadyn
Recenzent(hab)
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2017
Liczba stron584
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2017

Chris zginął w wypadku samochodowym. Był mężem Alice i tatą sześcioletniej Olivii oraz nienarodzonej jeszcze Ruby. Jak to się stało, że zginął w miejscu, w którym nie powinno go być? Prywatne śledztwo zaprowadzi Alice na wyspę Robin Island na Cape Cod, gdzie jej mąż od dwóch lat regularnie bywał. Po co? Bez względu na powód (Alice bierze pod uwagę kochankę, drugą rodzinę, potrzebę ucieczki) prowadził podwójne życie. I z tym Alice nie potrafi się pogodzić. Ona musi wiedzieć. Musi doprowadzić tę sprawę do końca. Zamknąć. I już nigdy do tego nie wracać. Ale czy ta obsesja usprawiedliwia szpiegowanie innych? Ukoi ból po stracie? Na ile można sobie pozwolić w imię poszukiwania prawdy? Jej determinacja budzi podziw i wątpliwości. Gdy przeprowadzi się na wyspę i stanie się częścią małej społeczności, w której wszyscy mają sekrety, a kłamstwa są jak kamienie wpadające w przepaść pełną przemilczeń i zdrad, bawi się w detektywa, w boga i anioła stróża. Ustawia kamery na cmentarzu, w domach sąsiadów, zakłada podsłuchy… Ale przekraczanie granic nigdy nie jest bezkarne. Nawet w imię szukania sensu czy prawdy. Owszem, Alice odkryje tajemnicę Chrisa. A przy okazji wiele innych tajemnic. I morderstwo z miłości…

„Uważam, że ta powieść jest moim najlepszym filmem, ponieważ to Ty, czytając, będziesz go kręcił” – zaprasza do lektury Daniel Sánchez Arévalo, reżyser poruszającego filmu „Granatowy prawie czarny”. To prawda. Język „Wyspy” jest sugestywny, czytając, myślimy obrazami. Ta powieść działa na emocje. Każda z tych postaci, pierwszo– i drugoplanowych jest wyrazista, to ludzie z krwi i kości. Widać, że autor lubi swoich bohaterów. Nie ocenia ich. My także postarajmy się nie oceniać.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ