Wtorek, 12 lipca 2016
WydawcaCzarne
AutorCezary Łazarewicz
RecenzentTomasz Z. Zapert
Miejsce publikacjiWołowiec
Rok publikacji2016
Liczba stron320


Wstrząsający reportaż na temat zabójstwa Grzegorza Przemyka, maturzysty
stołecznego liceum im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, zatrzymanego
– pod zarzutem braku dowodu osobistego – przez patrol
ZOMO 12 maja 1983 roku na Placu Zamkowym w Warszawie, następnie
przetransportowanego na najbliższy posterunek Milicji Obywatelskiej
przy ulicy Jezuickiej. Tam został ciężko pobity. Zmarł dwa
dni później. Sprawcy nigdy nie zostali ukarani, co dowodzi jak wadliwie
funkcjonuje w III RP wymiar sprawiedliwości.

Matka zabitego – Barbara Sadowska – była poetką, zaangażowaną
w solidarnościowa konspirę. Pomagała rodzinom internowanym
w stanie wojennym. O siebie zadbać nie potrafiła, a syna po części
wychowywała babcia. Artystyczny tryb życia sprawił, że małżeństwo
z inżynierem Leopoldem Przemykiem, rozpadło się po trzech latach.
Uczestniczyła w życiu literackim, na jeden z konwentykli skonsternowała
obecnych prelekcją pt: „Wpływ orgazmu na kształt poetyckiej metafory”.
Lubiła wino, była kobietą kochliwą, czy też może szukającą miłości.
Między innymi w ramionach Cezarego F., kolegi Grzegorza, starszego
od niego zaledwie o dwa lata, świadka jego zatrzymania i pobicia na posterunku
MO przy ulicy Jezuickiej na warszawskiej Starówce.

Zastępca prokuratora generalnego PRL Henryk Pracki został odsunięty
od powadzenia sprawy przez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych:
„Ton i buta Kiszczaka niepokoją prokuratora (…). Potężny
szef MSW ma tak ogromną wiedzę w tej drobnej sprawie kryminalnej.
Zna nazwiska oskarżonych, najważniejszych świadków, fakty, a nawet
drobne szczegóły. Jak to możliwe, że sam minister angażuje się
w marginalną sprawę z punktu widzenia resortu?”.

W efekcie winnymi zgonu maturzysty uznano pielęgniarzy. Michał
Wysocki, kierowca karetki pogotowia ratunkowego, wiozącego Przemyka z komisariatu do szpitala, jest dziś emerytem i… mnichem.
„W zakonie otwartym bracia mieszkają w swoich mieszkaniach, chodzą
w cywilnych ciuchach i spotykają się na wspólnych mszach”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ