Czwartek, 23 maja 2019
WydawcaPetrus
AutorPius Czesław Bosak
Recenzent(jk)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2019
Liczba stron684
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 5/2019

Kiedy wędrowałem śladami św. Pawła po Cyprze, nie mogłem pominąć grobu św. Barnaby. Na granicy między grecką i turecką częścią wyspy (mauzoleum jest po stronie tureckiej) przyszło mi zatrzymać się dłużej. I wtedy mój towarzysz podróży zagadnął: stary, przypomnij mi, kim właściwie był ten święty?

Dla wszystkich, którzy zapomnieli, kim był św. Barnaba, mam dobrą wiadomość: można to sprawdzić w 650-stronicowym leksykonie (plus 50 stron bibliografii), zawierającym hasła dotyczące wszystkich osób, które się ze św. Pawłem kiedykolwiek zetknęły. A więc i o św. Barnabie, który sprawił, że św. Paweł znalazł się w apostolskim gronie. Po prostu – kiedy młody Kościół jerozolimski odnosił się z nieufnością do nawróconego Szawła, on wstawił się za nim i przełamał wszelkie opory pozostałych apostołów.

Leksykon to także opis wszystkich miejsc, w których św. Paweł był, chciał być, czy tylko je wymieniał w swych mowach czy listach. A że go nosiło po świecie, to jest ich sporo. Jedne z haseł są krótkie, ledwie kilkuzdaniowe, jeśli z kimś Paweł zetknął się tylko przelotnie, inne to całe, długie, dobrze udokumentowane traktaty. Leksykon pozwala zrozumieć mentalność i codzienność miejsc i czasów, w których żyli pierwsi chrześcijanie. Znajomość tej codzienności to swego rodzaju klucz otwierający przed nami świat, który znał Paweł oraz ludzi, do których kierował swoje przemówienia i listy.

Publikacja oddziela to, co wiemy na pewno od tego, co jest tylko domysłem, omawia stawiane przez biblistów hipotezy, argumenty za nimi przemawiające, pokazuje stosunki między rodzącym się kościołem a synagogą, a wreszcie mówi również o tym, czego pewnie nie dowiemy się nigdy.

Wiemy, że św. Paweł wiódł chlubne, pełne przygód i pracowite życie. Nie wiemy, kiedy zginął. Jedna tradycja powiada, że aż do śmierci w Rzymie pozostawał w areszcie domowym, a potem w więzieniu, wytoczono mu proces, uznano winnym i w 63 lub 64 roku skazano na śmierć. Jako obywatel rzymski został ścięty mieczem. Druga tradycja głosi, że wtedy został zwolniony z mamra i jeszcze przez kilka lat prowadził działalność misyjną, podróżował – dotarł nawet do Hiszpanii, uznawanej wówczas za kraniec ziemi – a uwięziony i skazany za zbrodnię zdrady stanu został po ponownym powrocie do Wiecznego Miasta. Było to w roku 67. Kto chce wiedzieć więcej, niech sięgnie po leksykon.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ