W niedzielę 4 grudnia zakończyła się 30. edycja Wrocławskich Targów Dobrych Książek.
– Targi bardzo się udały, chociaż wszyscy – wydawcy i organizatorzy – jesteśmy bardzo zmęczeni. Było mnóstwo ludzi, szacujemy frekwencję w ciągu czterech dni na co najmniej 50 tys. osób! Chyba wszyscy byli zadowoleni, pożegnaliśmy się z każdym wydawcą. Było wiele deklaracji, że w przyszłym roku wydawcy będą chcieli zamówić większe stoiska, bo tak są zadowoleni z tej edycji. Bardzo mnie to cieszy! I bardzo dziękuję mojemu zespołowi! – przekazała Bibliotece Analiz Anna Morawiecka, dyrektor Wrocławskich Targów Dobrych Książek, tuż po ich zakończeniu.
Targi od sześciu lat odbywają się w wyjątkowej scenerii Hali Stulecia. W Polsce nie ma drugiego takiego miejsca.
– Nie ma na pewno takiego miejsca jak Hala Stulecia! A chodzi tu też o potencjał rozwojowy dla Targów. Wydawców uczestniczących jest coraz więcej, w tym roku mieliśmy rekord, bo blisko 230 wydawców, co nie zdarzyło się do tej pory. Świadczy to o tym, że Targi we Wrocławiu nabierają znaczenia. Muszę podkreślić dużą rolę miasta, bo gdyby nie wsparcie prezydenta Jacka Sutryka i miejskiego Działu Promocji, to nie mielibyśmy tego, co mamy. Wrocławianie nie mieliby okazji przyjść i kupić najlepsze książki, jakie wychodzą w kraju – mówi – Anna Morawiecka.
Cała rozmowa Piotra Dobrołęckiego z Anną Morawiecką będzie dostępna w najbliższym wydaniu dwutygodnika “Biblioteka Analiz”.