Juergen Boos, dyrektor targów książki we Frankfurcie, w rozmowie z niemieckim branżowym serwisem Börsenblatt przyznał, że zainteresowanie tegoroczną edycją targów (20-24 października) jest duże. Obserwuje ożywioną rejestrację i oczekuje udziału od prawie wszystkich głównych wydawców i usługodawców z Niemiec. “Ogłaszając, że nie będziemy pobierać żadnych opłat za anulowanie w przypadku krótkoterminowej zmiany planu związanej z pandemią, możemy zminimalizować ryzyko ekonomiczne wydawców. To bardzo ważny sygnał, zwłaszcza dla małych i średnich wydawców, co widać po rosnącej liczbie rejestracji” – komentuje szef targów.

Zwraca uwagę, że bardzo dużym wsparciem jest tu program rządu niemieckiego – Neustart Kultur.

Jak zaznacza, reakcja międzynarodowa jest również świetna: zarezerwowano już około 50 stoisk narodowych. “Wszelkie znaku wskazują na nowy start w wielu krajach, co widać również w zachowaniach rejestracyjnych klientów” – komentuje. “Reprezentacja Europy będzie bardzo duża: odnotowujemy liczne rejestracje stoisk narodowych i dużych wystawców z innych krajów europejskich (Francja, Polska) i spodziewamy się kolejnych rejestracji w najbliższych dniach” – mówi Juergen Boos.

Własne stoisko będą miały dwa kanadyjskie stowarzyszenia wydawców. “Z Azji, USA, Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu spodziewamy się znacznie mniejszego udziału niż zwykle”.

“Obecnie prowadzimy rozmowy z wystawcami, aby znaleźć najlepsze opcje dla ich obecności we Frankfurcie – czy to z własnym stoiskiem, na wspólnym stoisku lub z elastycznym stanowiskiem roboczym. A obecnie intensywnie pracujemy nad programem wydarzenia w Festhalle i w mieście oraz nad naszymi ofertami cyfrowymi” – zaznacza.

“Bezpieczeństwo naszych wystawców, zwiedzających i pracowników jest naszym najwyższym priorytetem – podkreśla Juergen Boos. Ściśle współpracujemy z właściwymi władzami i wdrożymy wszystkie przepisy, które będą obowiązywać w październiku. Minimalna wielkość stoisk targowych w tym roku to 8 zamiast 4 mkw.”.