Literaturoznawczyni Inga Iwasiów, szczecinianka, akcję zamazania muralu nazwała haniebną. “Mam nadzieję, że obok powstaną murale, które będą odsłaniać, a nie zasłaniać”.
Na swoim profilu na Facebooku napisała: “Przez te trzy dni odwiedziło mural wiele osób, był powielany na FB. Znajomi pisali do mnie, że piękny, dobrze pomyślany, wspaniały, umiejscowiony w znaczący sposób. Z takich małych fragmentów składa się współczesne miasto, które do nikogo nie musi należeć, ale można się z nim identyfikować i do niego zapraszać, pomieścić w nim warstwy zdarzeń i głosy ludzi o wszelkich identyfikacjach. Składałoby się, gdybyśmy dali sobie nawzajem szansę. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną złapani i ukarani za akt nienawiści, ponieważ w tym dokładnym zamazaniu nie chodzi o przynależne do street-artu gry, a o unicestwienie. I że nie okaże się, że’ mała szkodliwość’, bo póki czas (a właściwie jeszcze czas) trzeba zatrzymać barbarzyńców”.
Jak poinformowała, trwa zbiórka na odnowienie muralu.
Stanisław Ruksza, dyrektor miejskiej Trafostacji Sztuki, zadeklarował, że mural będzie odtworzony. Planowane jest wydanie pocztówek i plakatów, “żeby o muralu było jeszcze głośniej, żeby poszedł w Polskę jako symbol pięknej historii. Mam nadzieję, że ten cytat stanie się też z jednym z symboli naszego miasta” – czytamy w serwisie Szczecin.wyborcza.pl.