Piątek, 27 marca 2020
Polska Izba Druku skierowała do premiera Mateusza Morawieckiego list w sprawie sposobu natychmiastowej poprawy sytuacji firm w branży poligraficznej.

“Szanowny Panie Premierze,

reprezentujemy polski przemysł poligraficzny i tym pismem chcemy (jak pewnie wszyscy inni) wyrazić swoje skrajne zaniepokojenie sytuacją polskiej gospodarki spowodowaną globalną epidemią korona wirusa. Na dzień dzisiejszy już tylko jeden parametr podejmowanych działań ma decydujące znaczenie w uratowaniu przynajmniej części naszych (w poligrafii) przedsiębiorstw i tym samym ludzi w nich zatrudnionych, JEST TO CZAS. Z tego powodu chcemy przedstawić gotowe rozwiązanie do natychmiastowego wprowadzenia w życie w naszej branży. Opierając się na deklaracji Pani Minister J.K Emilewicz, że bank BGK jest gotowy do udzielenia (bezpłatnie) gwarancji De Minimis dla kilkunastu największych banków działających w Polsce i obsługujących jednocześnie naszych przedsiębiorców, chcemy, aby na tej podstawie nasi przedsiębiorcy mogli uzyskać w swoich bankach dodatkowy tani bardzo szybki kredyt /obrotowy/ przy uproszczonych maksymalnie procedurach / w wysokości średnich jednomiesięcznych obrotów brutto danej firmy. Gwarancje powinny opiewać na okres trzech lat. Jest to czas nieodzowny, aby odbudować potencjał produkcyjny firmy, pokrywać jej bieżące koszty i jednoczenie spłacić zaciągnięty kredyt i inne zobowiązania.

Jak Pan Premier wie, jesteśmy jedną z najbardziej innowacyjnych branż w polskim przemyśle i szóstą w Europie, jeśli chodzi o roczne obroty firm. Nie do pominięcia jest fakt, że druk jest nieodzowny przy produkcji, oznakowaniu, pakowaniu, opisaniu czy wysyłce wszystkich produktów w każdej gałęzi gospodarki. Nie oczekujemy od Państwa darmowych pieniędzy. Chcemy i oczekujemy natychmiastowej pomocy poprzez wprowadzenie powyżej zaprezentowanego rozwiązania. Damy sobie radę sami.

Będziemy mogli wywiązywać się ze swoich zobowiązań zarówno wobec naszych pracowników, jak i Państwa. Gdyby jeszcze (jak w modelu duńskim) świadczenia urlopowe mogły być opłacone z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych moglibyśmy teraz w tym najgorszym okresie wysłać na pełno płatne urlopy naszych pracowników zamiast na zasiłki opiekuńcze, za które płaci ZUS, ale i tak na zasadzie odliczania tych kwot od wpłacanych przez nas składek. Składek, których zapłata przez większość pracodawców (patrząc na ich realną sytuację finansową) jest wątpliwa.

Dla nas natychmiastowa reakcja na to pismo jest ostatnią szansą przed kompletnym dramatem, grupowymi zwolnieniami i upadłością większości firm. Datą graniczną będzie (lub nie) wypłata należnych pensji naszym pracownikom za miesiąc marzec. Każdy kolejny dzień, który minie bez tego typu działań będzie niósł coraz więcej tragedii pracowników i firm w nich zatrudnionych bez względu na ich wielkość.Tylko szybkie działanie pozwoli przetrwać tym, którzy jeszcze walczą. Ci wszyscy, którzy już nie produkują i nie świadczą innych usług będą mieli zdecydowanie utrudnione zadanie, aby kiedykolwiek ich firma, bez względu na to, co robi i jaką branże reprezentuje, mogła wrócić na rynek.

Oczekujemy na reakcję Pana Premiera

Z poważaniem,
Leszek Wojtczuk
Prezes Polskiej Izby Druku”

 

Podaj dalej