Wtorek, 31 maja 2022
"Jesteśmy elastyczni i zawsze dopasujemy się do sytuacji"

Po zakończeniu Targów Książki w Warszawie Jacek Oryl, dyrektor tegorocznych Targów Książki w Warszawie, udzielił wywiadu Bibliotece Analiz i podsumował wydarzenie.

Jak można podsumować tegoroczne Targi Książki w Warszawie?

W Targach Książki w Warszawie, które trwały od 26 do 29 maja, wzięło udział ponad 500 wystawców z 13 krajów, a także blisko 800 twórców, w sumie mieliśmy 11 scen i sal konferencyjnych. Istotna jest zawsze frekwencja, której podliczenie sprawia nam kłopot, bo jest zawsze szacowana, ale oceniamy, że wyniosła około 90 tys. osób, być może nawet blisko 100 tys. osób. Jest to liczba dla nas bardzo satysfakcjonująca. Były tłumy, nawet w czasie deszczu i silnego wiatru!

Właśnie! Pogoda nie zawsze była przychylna…

Niestety minąłem się z prognozą, którą przedstawiłem na konferencji prasowej przed otwarciem Targów, ale fronty atmosferyczne nad biegunem północnym się rozerwały, co jest dowodem na to, że zmiany klimatu coraz bardziej nas dotykają! Od trzydziestu lat w tym okresie nigdy nie było tak złej pogody pod koniec maja!

W tym roku targi odbywały się przed Pałacem Kultury i Nauki oraz w samym Pałacu…

Może tradycją zostanie podczas kolejnych targów, że teren zewnętrzny będzie improwizacją, a w samym budynku Pałacu Kultury i Nauki będzie stały i bardziej przewidywalny klimat. Pogoda sprawiła nam rzeczywiście problemy, musieliśmy przesuwać spotkania zewnętrzne do foyer teatrów, które nam pomagały, chociaż tam też się działo mnóstwo wydarzeń, ale wyciągnęły do nas pomocną dłoń. Odbyło się też kilka spotkań w czasie deszczu, a publiczność została zaproszona pod dach na scenę. Niektórzy autorzy twierdzili, że to było bardzo przyjemne wrażenie, gdy publiczność była tak blisko nich. Chciałem w tym miejscu podkreślić, że jesteśmy wyjątkowo elastyczni i zawsze dopasujemy się do sytuacji.

 

Tuż przed rozpoczęciem Targów było napięcie, o którym uczestnicy nie wiedzieli…

Zarząd spółki Targi Książki złożył 9 maja, jak się potem dowiedzieliśmy, pozew o zakazanie organizacji targów i posługiwania się nazwą Targi Książki w Warszawie, ale Sąd Okręgowy w Warszawie szczęśliwie dla nas to żądanie oddalił. Nie wiedzieliśmy o tym pozwie i nie znamy jego treści, ale dowiedzieliśmy się o nim o godz. 16 w środę, na dzień przed otwarciem targów – dzięki aktywności nowej pani prezes spółki Targi Książki. Otrzymaliśmy polecenie, aby zamieścić w widocznym miejscach na targach oraz na stronie internetowej informację, że Targów Książki w Warszawie nie organizuje spółka Targi Książki Spółka z o. o., która organizowała targi do roku 2021, a wyłącznym organizatorem Targów Książki w Warszawie i właścicielem praw do Targów jest Fundacja Historia i Kultura. Nie muszę chyba mówić, czym byłby zakaz organizacji targów dla całej branży i dla wszystkich, którzy przy tych targach pracowali.

 

Jakie są plany na przyszły rok?

Termin przyszłorocznej edycji to 25-28 maja 2023 roku. Odbędą się w tym samym miejscu, czyli w Pałacu Kultury i Nauki oraz wokół Pałacu, co potwierdził Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który odwiedził Targi. Dodam, że targi się zmieniają, nazwy się zmieniają, ale to nie wypływa na branżę książkową, a już na pewno nie wpływa na publiczność, która na nie przychodzi, bo kocha książki. W przyszłym roku nazwa wydarzenia zmieni się na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie, bo skończyła się prawna ochrona znaku towarowego „Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie” ze strony dotychczasowego właściciela, czyli Ars Polony. Upłynął też sześciomiesięczny okres, kiedy dotychczasowy właściciel mógł tę ochronę przedłużyć. I 24 maja zastrzegliśmy tę nazwę.

Kto w tym roku organizował targi?

Chciałbym szczególnie podziękować naszemu zespołowi, w skład, którego wchodziły: Teresa Wieczorek, Agnieszka Ziemiańska, Małgorzata Kanownik, Magda Izdebska, Emma Jankowska oraz oczywiście Waldemar Michalski, prezes Fundacji Historia i Kultura.

Rozmawiał Piotr Dobrołęcki

Podaj dalej