Czwartek, 18 sierpnia 2011
WydawcaVeda
AutorKordian Tarasiewicz
RecenzentTO-RT
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2010
Liczba stron320


Wspomnienia 100-latka, który jest w tak dobrej kondycji, iż do tej pory
porusza się po Warszawie prowadząc auto (sic!). Jego ojcem był wybitny
aktor Michał, kreujący „Kordiana” w teatralnej prapremierze dramatu
Juliusza Słowackiego. Taka jest geneza oryginalnego imienia autora
tekstów nostalgicznych i ogromnie szczegółowych (zwłaszcza, jeżeli
chodzi o topografię handlowo-gastronomiczno-rozrywkową stolicy
ze schyłku międzywojnia). Po uzyskaniu matury w Szkole Ziemi Mazowieckiej
(gdzie jego kolegami byli m.in.: Kazimierz Rudzki, Andrzej
Szalawski, Stanisław Jankowski „Agaton” i Stanisław Dygat) studiował
w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. W 1930 roku rozpoczął
praktykę w rodzinnej firmie „Pluton” – palarni kawy założonej w 1882
roku przez jego dziadka Tadeusza. W dniu wybuchu II wojny światowej
„Pluton” prowadził 31 sklepów w: Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Lwowie,
Gdyni i Lublinie. Wojna przysporzyła dużych strat firmie. W czasie
Powstania Warszawskiego składy i budynki należące do „Plutona”
uległy zniszczeniu. Próby rekonstrukcji firmy po 1945 roku zakończyły
się fiaskiem, gdyż poległa ona w „bitwie o handel”. Tarasiewicz zatrudnił
się wówczas w spółdzielniach Inco oraz Libella, finansujących
koncesjonowane przez PRL organizacje katolickie, oraz działał w Polskim
Związku Tenisowym, gdyż przez trzy ćwiartki wieku uprawiał tę
dyscyplinę sportu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ