Ogród i dzieci to połączenie wręcz idealne.
Najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa
często wiążą się właśnie z zabawą w ogrodzie.
Spójrzmy chociażby na pogodny, pełen
ciepła i nasycony słońcem obraz Władysława
Podkowińskiego „Dzieci w ogrodzie” z 1892
roku, który wydawca umieścił na czwartej
stronie okładki. Niezwykle pozytywnie nastrajają,
również baśniowe ilustracje umieszczone
w książeczce, które wyszły spod ręki
malarki Wiesławy Burnat. Nie można wobec tych prac przejść obojętnie.
Jak sama artystka wyznaje w jednym z wywiadów, chciałaby,
żeby jej obrazy były wspomnieniem dzieciństwa, drogowskazem do
tego co minęło. Ilustracje zachęcają do przekroczenie furtki, wejścia do
ogrodu, który opisuje Dorota Gellner. Jej miniaturowe wierszyki cudownie
wprowadzają w atmosferę sielskości: tu zielone fale traw i tęcza,
tam słodko pachnie bez. W jednym zakątku kryje się ogrodowy
duszek, w innym – małe wróżki. Poetyckie zwrotki nawiązują do tego,
jak zmienia się ogród wraz ze zmianami pór roku, mały czytelnik obserwuje
ogród nocą, ogród w deszczu, ogród w czasie burzy. Książka
ukazuje piękno natury i emanuje pogodą ducha.