środa, 22 marca 2017
WydawcaW drodze
AutorJohn Eldredge
TłumaczenieJustyna Grzegorczyk
Recenzent(LM)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2003
Liczba stron216


To jest książka
odświeżająco
prowokacyjna
i obrazoburcza,
szarżująca
we wszystkie
strony naraz.
Zwłaszcza dwie główne – myślenie według ponowoczesnych kanonów politycznej
poprawności oraz współczesne
chrześcijaństwo i utrwalone
w jego obrębie przekonania. Dla pierwszej, zwłaszcza związanej z radykalnym
feminizmem, same słowa
„męski”, „męskość” i pochodne są podejrzane. Przekonanie zaś autora,
że prawdziwe, najgłębsze męskie
pragnienia to stoczenie bitwy, przeżycie przygody oraz uratowanie kobiety od nieszczęścia jest jakimś przedpotopowym, szkodliwym bredzeniem.
Z kolei dla współczesnego
chrześcijanina nie do przyjęcia zapewne jest taki oto opis Boga: „dziki, niebezpieczny, nieokiełznany i wolny”. Rzecz traktuje o odwiecznej,
archetypicznej istocie męskiej
tożsamości, w czym autor korzysta
z „Żelaznego Jana” Roberta Bly’a. Jednak przekonuje, że taka męskość jest jak najbardziej zgodna
z chrześcijańskim duchem, za to niezgodna z postawą chrześcijańskich
kościołów oraz współczesnym
sposobem życia. Intrygujące,
jeśli zastanowić się nad nauczaniem Chrystusa o tym, żeby
nadstawiać drugi policzek, miłować
nieprzyjacioły… Autor bardzo logicznie zauważa, że zasługa jest w tym przypadku konsekwencją wyboru,
a wybór będzie rzeczywisty, jeśli mężczyzna ma dość siły i odwagi
aby cios oddać a z nieprzyjaciółmi
walczyć. W przeciwnym razie
oba ewangeliczne wezwania stanowią
jedynie apologię bezsiły, niemocy
i bezradności.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ