Czwartek, 9 stycznia 2020
WydawcaZnak
AutorMirosław Wlekły
RecenzentTomasz Zb. Zapert
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2019
Liczba stron352
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2019

I zapłacił za to głową – chciałoby się dodać do podtytułu tej opowieści reporterskiej. Jej bohaterem jest walijski dziennikarz (ur. 13.08.1905 w Barry – zm. 12.08.1935 w Mandżukao), alarmujący opinię publiczną o wielkim głodzie na Ukrainie.

Był jednym z nielicznych obcokrajowców – bezpośrednich obserwatorów głodu, który pochłonął według różnych szacunków od 3 do 6 milionów ofiar. W 1933 roku na własny koszt przybył do Moskwy, gdzie lekceważąc zakaz podróży, wsiadł 7 marca do pociągu do Charkowa, po czym wysiadł na przypadkowej stacyjce i z plecakiem pełnym żywności rozpoczął pieszą wędrówkę po wsiach Ukrainy, gdzie zastał „głód na kolosalną skalę”. Wszędzie gdzie przybył, słyszał takie same wieści: „Wszyscy spuchli z głodu” i „Czekamy na śmierć”. Spał na klepiskach obok umierających dzieci i relacjonował swoje obserwacje. Do połowy 1933 roku jeszcze trzykrotnie odwiedzał ZSRS i opublikował wiele artykułów w brytyjskich i amerykańskich czasopismach dowodzących, że na Ukrainie umierają miliony osób i dochodzi do aktów kanibalizmu.

Sowiecki komisarz spraw zagranicznych Maksym Litwinow (z którym wcześniej Jones przeprowadził wywiad) oskarżył go o szpiegostwo i w osobistym liście do premiera Wielkiej Brytanii Lloyda George’a poinformował o dożywotnim zakazie wjazdu dziennikarza na terytorium ZSRS.

Reporter był też w Niemczech podczas przejmowania władzy przez Adolfa Hitlera. Będąc świadkiem entuzjastycznych reakcji Niemców na wiecach nowego kanclerzu, poczuł „szatańską moc pogańskiego kultu”. A po lekturze „Mein Kampf” konstatował: „globalna hekatomba grozi Europie bardziej niż kiedykolwiek”.

W 1935 roku udał się do Mandżukao – marionetkowego państwa w Mandżurii – by przyjrzeć się sowiecko- -japońskim stosunkom na tym spornym obszarze. W do dziś niewyjaśnionych okolicznościach został tam uprowadzony i zamordowany. Poszlaki wskazują, że za zbrodnią stało NKWD.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ