Czwartek, 19 grudnia 2013
WydawcaŚwiat Książki
AutorKathryn Bonella
TłumaczenieJacek Żuławnik
RecenzentMM
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2013
Liczba stron350


Indonezja słynie z bardzo surowego prawa dotyczącego narkotyków.
Za posiadanie nawet niewielkich ilości niedozwolonych substancji grożą
wysokie kary, łącznie z pozbawieniem życia. Restrykcyjne przepisy nie
przeszkadzają narkomanom zażywać, a dilerom przemycać czy sprzedawać
nielegalnych używek na terenie tego urokliwego azjatyckiego
kraju. W efekcie wielu z nich prędzej czy później trafia do tytułowego
hotelu Kerobokan – tym mianem nazywa się bodaj najsłynniejsze indonezyjskie
więzienie.

Położona na wyspie Bali placówka zamieszkiwana jest przez ponad
1000 mężczyzn i kobiet odsiadujących wyroki za morderstwa,
terroryzm, przekręty finansowe, kradzieże, a przede wszystkim handel
narkotykami. Z tego powodu trafiła tu też większość liczącej kilkadziesiąt
osób grupy cudzoziemców. Na podstawie rozmów z kilkoma
z nich autorka stworzyła obraz słynnego więzienia i jego mieszkańców.

Lektura „Hotelu Kerobokan” to rzecz dla czytelników o mocnych
nerwach. Więzienie jawi się jako siedlisko najgorszego zła, deprawacji
i upodlenia jakie można sobie wyobrazić. W nieludzkich warunkach
żyją tu obok najgroźniejsi bandyci i skazani na podstawie nie zawsze
sprawiedliwych procesów ludzie. O resocjalizacji nie może być mowy,
jeśli osadzeni nawet zza krat potrafią bez większych problemów kontynuować
swoje przestępcze procedery, ba – nierzadko przy pomocy
skorumpowanych strażników. Dawanie w łapę jest tu zresztą jednym
z dwóch sposobów na przeżycie, pozwalającym polepszyć warunki
odbywania kary i uzyskać dostęp do pewnych swobód i przyjemności.
Drugi sposób to używki – alkohol i narkotyki, zwłaszcza te twarde,
które pomagają zapomnieć, że przebywa się w piekle na rajskiej
wyspie.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ