Alice McBean jest przewrażliwioną studentką
i główną bohaterką powieści „Ja razy dwa”. Ma
chłopaka Duncana, który jest graczem i fanem krykieta
oraz przyjaciółkę Milly uwielbiającą seks, co
sprawia, że czasem wpada w różne tarapaty. Alice
ma także kochających, wyluzowanych rodziców.
Jej ojciec stracił co prawda pracę i przechodzi kryzys,
ale w pełni toleruje chłopaków córki i wręcz
zachęca ją, aby nawiązywała nowe, bliższe relacje
z młodzikami i nie ograniczała się do pojedynczych
znajomości. Matka ma fioła na punkcie zdrowego odżywiania
i bacznie obserwuje poczynania żywieniowe swojej rodziny. Pewnego
dnia Alice przeglądając gazetę zauważa zdjęcie dziewczyny do złudzenia
przypominającej ją samą. Niespodziewanie dowiaduje się, że
studiują na tej samej uczelni i mają wspólnego kolegę. Dziwnym zbiegiem
okoliczności trafiają na siebie na uczelnianej imprezie. Niestety
jedna przed drugą ucieka i boi się jak na jej widok zareaguje ta druga.
Alice pokazuje zdjęcie rodzicom, którzy są zaskoczeni fotografią kobiety
identycznej jak ich własne dziecko. Czy to możliwe, aby osoby
wyglądające jak dwie krople wody nie były ze sobą spokrewnione?
Alice strasznie wszystko przeżywa, co odbija się na jej związku z Duncanem.
Dochodzi do sytuacji, w której chłopak proponuje rozstanie,
żeby przekonać się, jak im będzie w związkach z innymi osobami. Czy
Alice znajdzie nową miłość?

Lekka, łatwa i przyjemna lektura. Po okładce można by sądzić, że
dla nastolatek. Sugerowałabym jednak czytać ją nieco starszej młodzieży.