Czwartek, 18 sierpnia 2011
WydawcaRebis
AutorEmilia Batura
RecenzentAP
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2010
Liczba stron250


Napisanie biografii niesie ze sobą spory kłopot.
Z jednej strony trzeba napisać prawdę, a z drugiej
zrobić to tak, żeby ludziom, o których piszemy, nie
uczynić krzywdy, o co tak przecież łatwo. Jak wiec
dobrze to zrobić? Takiej próby podjęła się Emilia Batura,
pisząc książkę o Komedzie – znanym kompozytorze
i prekursorze modern jazzu w Polsce.
Zmarły w 1969 roku Krzysztof Komeda,

a w zasadzie Krzysztof Trzciński, był wybitną postacią
świata muzyki. Natychmiast należy dodać,
że jego ulubionym gatunkiem został jazz. Sławę międzynarodową przyniosła
mu jednak muzyka, którą napisał do wielu filmów i to takich twórców
jak: Roman Polański, Jerzy Skolimowski, Henning Carlsen czy Andrzej
Wajda. Niejeden czytelnik zdziwi się zapewne, jak wiele znanych
utworów muzycznych, które większość z nas słyszała i podziwiała, jest
właśnie jego autorstwa. Ten lekarz z wykształcenia, a muzyk z wyboru
był nie tylko kompozytorem i pianistą jazzowym, ale również założycielem
i liderem zespołów w czasach, gdy ta elitarna muzyka była
bardzo źle postrzegana przez władze państwowe.
„Księżycowy chłopiec” współpracował i grał z wieloma znakomitymi

muzykami – Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Tomaszem
Stańko czy Michałem Urbaniakiem. Ten pierwszy powiedział o Komedzie:
„Nie ma wśród nas takiego, kto by z nim nie współpracował
i nie pokochał na całe życie”. Michał Urbaniak stwierdził nawet, że był
dla wielu z nich „jak gdyby ojcem” ponieważ „wychował” całe pokolenie
polskich jazzmanów. Komeda przyjaźnił się także z wieloma wybitnymi
ludźmi spoza branży – Markiem Hłasko czy Markiem Nizińskim.
Był, jak ktoś powiedział, dzieckiem szczęścia. Jednak ilekroć los się do
niego uśmiechał, to rzadko kiedy szczerze. Fascynująca szybka kariera
dziwnie przeplatała się z wątkami osobistymi i została nagle przerwana
przedwczesną śmiercią.
Autorka (na marginesie: niemal całe życie związana z muzyką) namalowała

niezwykle barwny portret Komedy, ukazując go także jako
zwykłego człowieka, który nie tylko miał wybitny talent, ale i wady,
fobie, słabości.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ