Wtorek, 12 lutego 2013
WydawcaCzerwone i Czarne
AutorKamila i Andrzej Łapiccy
RecenzentTO-RT
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron288


Kilka tygodni po zgonie pierwszego amanta filmowego PRL-u na księgarskie
lady trafiła książka zawierająca zapis rozmów prowadzonych w rodzinnych
pieleszach przez Andrzeja Łapickiego i jego drugą małżonkę. Mnogość tematyczna
konwersacji dorównuje ich błahości, chociaż nie brak w wypowiedziach
najwybitniejszego lektora w dziejach Polskiej Kroniki Filmowej
błyskotliwości. Na pytanie „Czy imponuje ci ktoś ze współcześnie żyjących
ludzi?”, odpowiada – „Kiedy patrzę w lustro, nie widzę z tyłu nikogo”.

„Całe życie walczyłem o to, by nie spaść z pierwszej ligi, i myślę,
że mi się udało. Nie mówię, że byłem najlepszy, bo to nieprawda, ale
chyba nigdy nie znalazłem się w strefie spadkowej” – ocenia futbolowym
slangiem własne dokonania artystyczne.

Należał, bowiem do zagorzałych kibiców i – jak deklarował – jedyną
rzeczą, która go na świecie naprawdę interesowała, były mecze ligi angielskiej.
„Nie lubię teatru tak bardzo, jak lubię piłkę. Gdybym był słynnym graczem
– to by mi dało większą satysfakcję. A tak został mi tylko sztywny palec
serdeczny ręki prawej, który sobie wybiłem przy nieudanej obronie karnego”
– opowiadał, nawiązując do kariery futbolowej z lat okupacji, gdy był
rezerwowym bramkarzem drużyny Błysk, pierwszego mistrza konspiracyjnych
rozgrywek w Warszawie, złożonej z maturzystów i studentów.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ