Poniedziałek, 2 marca 2020
WydawcaRebis
AutorBernard Minier
TłumaczenieMonika Szewc-Osiecka
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2019
Liczba stron436
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 2/2020

Wracając ostatnio z żoną pieszo do domu, zwróciłem jej uwagę na proliferację piekarni i restauracji serwujących strawę gruzińsko- -ormiańską. „Chachapuri zastąpiły sushi”, powiedziała. I to prawda – zmienia się moda, zmienia się trend.

Podobnie z powieściami kryminalnymi – gdy pewien autor z Wrocławia zaczął epatować odrażającymi szczegółami zbrodni, natychmiast znalazł swoich epigonów. Im więcej krwi i okrucieństwa, tym większy sukces u czytelników, uważali często nie bez racji. Krew wciąż płynie, ale motywacja się zmieniła – to nie opętanie, szał, chęć zemsty na prostytutkach dla przykładu, teraz rej wodzi sztuczna inteligencja popychająca do zbrodni zarówno perwersyjnych morderców, jak i zwyczajnych acz zmanipulowanych obywateli.

Po lekturze książki Miniera trudno ustrzec się wrażenia, że wariacje na temat AI to wcale nie taka łatwa sprawa – żeby puścić wodze fantazji, trzeba dobrze poznać temat. Z rozmów ze znajomymi informatykami, którzy czytają książki (naprawdę takich znam), wynika, że nie budzi ich zastrzeżeń proza naszego Jakuba Szamałka – pisze o tym, co właściwie już jest osiągalne. Bernard Minier idzie krok dalej, tworzy fabułę ukazującą świat, który dopiero nam grozi. Deus, wirtualny opiekun kreowany przez chińską korporację Ming, ma być o niebo lepszy od Alexy i jej kolegów – to faktyczny opiekun, przewodnik, mentor. Dzięki zastosowanej technologii świat ma się zmienić na lepsze. Kłopot w tym, że ktoś grzebie w elektronicznych zwojach Deusa, pozwalając mu na rasistowskie, homofobiczne, skrajnie konserwatywne wypowiedzi.

Minier nie potrafi utrzymać napięcia tak jak w swych wcześniejszych „lodowych” książkach, zakończenie jest dość oczywiste, wskazuje tym niemniej trop, którym będziemy musieli pójść: bawimy się w boga, czy więc bóg może stworzyć kamień, którego nie będzie mógł podnieść? Czy sztuczna inteligencja nie stanie się podatna na samorozwój sterowany przez chorych ludzi?

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ