środa, 22 marca 2017
WydawcaBosz
AutorLech Majewski,Michał Ogórek,Iza Wojciechowska
Recenzent(TO-RT)
Miejsce publikacjiOlszanica
Rok publikacji2003
Liczba stron80


50. rocznica śmierci największego
– obok Hitlera – zbrodniarza ubiegłego stulecia skłoniła tercet autorów
do przygotowania książeczki prezentującej stalinowskie osobliwości
spomiędzy Tatr i Bałtyku. Efektownie
opracowany plastycznie tomik
zawiera cymelia skrzętnie zebrane
w wyniku wielomiesięcznej kwerendy bibliotecznej. Dowiadujemy
się na przykład, jak wielkiego pecha miał poeta Tadeusz Urgacz, który wiosną1953 roku miał debiutować
książką pt. „Uśmiech Stalina”.
Śmierć tytułowego bohatera
w chwili gdy 20-tysięczny nakład
był już wydrukowany, wprowadziła
władze w zakłopotanie. Koniec
końców, po zasięgnięciu opinii „Białego Domu”, ustalono, że książka
trafi do księgarń z kilkumiesięcznym
poślizgiem. Jak to zwykle w komunizmie
bywało, opóźnienie uległo
zwiększeniu i kiedy latem 1955 r. tomik wreszcie dotarł na księgarskie
lady, był już z lekka nieświeży. Wszak w powietrzu czuło się odwilż płynącą ze wschodu. Biedny autor zamiast nagrody państwowej naraził
się krytykom i kolegom po piórze.
Zawstydzony, zamilkł jako poeta,
przeistaczając się w tekściarza. Pisał słowa piosenek. Nie tylko zresztą
na festiwal piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu.

Inna ciekawostka przytoczona w książce dotyczy zmiany nazwy Katowice
na Stalinogród. Arbitralnie podjęta decyzja spowodowała nie lada zamieszanie. Nawiasem mówiąc
władze PRL początkowo myślały
o uhonorowaniu imieniem tyrana
nie Katowic, lecz Częstochowy. Na szczęście pisarz Gustaw Morcinek
nie stracił przytomności umysłu i wyperswadował ten pomysł retorycznym
pytaniem, zadanym w gronie
decydentów: „Czy ludzie będą się teraz modlić do Matki Boskiej Stalinogrodzkiej?”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ