Wtorek, 12 lutego 2013
WydawcaMelanż
AutorStanisław Mikulski
RecenzentTomasz Z. Zapert
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron424


Bohater książki po długich namowach zdecydował
się na spisanie swego życiorysu. Zajął on przeszło
czterysta stron, niekiedy zajmujących. Także
dlatego, iż Stanisław Mikulski, jako jeden z nielicznych
artystów, nie wstydzi się swej komunistycznej
przeszłości. Ba, wspomina ją z nostalgią. Przyznaje,
że w przeprowadzce z kawalerki w wieżowcu na
Ścianie Wschodniej w Warszawie do większego
lokum przy Chmielnej, pomogła mu interwencja
ówczesnego ministra obrony narodowej. Generał
Wojciech Jaruzelski, wsparł, mówiąc żartem, kapitana Hansa Klossa, bo
ta postać zdeterminowała aktorskie oblicze Mikulskiego, zapewniając mu
z jednej strony zaszufladkowanie, z drugiej kolosalną popularność, toteż
w monografii poświęcono jej sporo miejsca; „Do zabawniejszych sytuacji
należała ta z odcinka »Kuzynka Edyta«, gdy w nieskończoność dublowaliśmy
scenę powitania Nowego Roku, aż skończył się szampan. Ponieważ
to była niedziela, wszystkie sklepy zamknięte, więc rekwizytor wpadł na
pomysł, aby do wody w butelkach wrzucić sodę. Od sztucznych bąbelków
aktorzy się pochorowali. W »Ostatniej szansie« ekipa suszyła palnikami po
nocnym deszczu kałuże, aby przy Alei Szucha, gdzie podczas okupacji mieściło
się gestapo, można było nakręcić zaplanowane sceny”.

Tom opracował Paweł Oksanowcz. Szkoda, że tylko literacko, bo uniknięto
by błędów. Kiedy tata aktora, odpowiedzialny za osiedlenie w Polsce
greckich uchodźców politycznych, trafił w 1950 roku do więzienia szefem
łódzkiego UB nie był już Mieczysław Moczar (s. 23). Sztukę Dario Fo „Archaniołowie
nie grają w bilard” reżyserował Jan Biczycki, a nie Jerzy Bińczycki (s.
55). Film „Dziewczyny do wzięcia” reżyserował, owszem Kondratiuk, lecz
Janusz – nie Andrzej (s. 280). Adam Hanuszkiewicz dyrektorował warszawskiemu
Teatrowi Powszechnemu przed a nie po Zygmuncie Huebnerze (s.
142). Serialowy „Święty” nazywał się Simon Templar i był Brytyjczykiem, czemu
zatem na stronie 164 poddano jego nazwisko we francuskiej deklinacji?

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ