„Mamy wszystko, czego potrzeba, by zacząć rozwiązywać problem kryzysu
klimatycznego – no może z wyjątkiem woli podjęcia właściwych kroków”.
Tą wypowiedzią Al Gore, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych za rządów Clintona, rozpoczyna swoją „Niewygodną prawdę” – książkę o globalnym ociepleniu, wypalaniu i wycinaniu lasów. Książkę, która z jednej
strony jest przewodnikiem i albumem z niezwykłymi i porażającymi zdjęciami naszego globu, a z drugiej pamiętnikiem i podręcznikiem z datami,
wykresami, wskazówkami, a także informacjami, co konkretnie możemy
zrobić dla naszej Ziemi. Planety, która, to nie ulega żadnej dyskusji, jest w wielkim niebezpieczeństwie. Dokładnie, szczegółowo, językiem zrozumiałym
dla każdego opisane są skutki ocieplenia klimatu i zilustrowane w sposób, który nie pozostawia złudzeń – obraz sprzed pięćdziesięciu, dwudziestu lat i dziś. To nie tylko przygnębiająca statystyka. Do tego bowiem
dochodzą osobiste wspomnienia. Autor ceni je sobie bardzo, jak doświadczenie piękna natury oraz miłości żony i dzieci.

„Prawda o globalnym ociepleniu jest niewygodna, ponieważ wymaga zmian – przyzwyczajeń, stylu życia – i to na szeroką skalę” – konstatuje zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla w 2007 roku. Czy zatem jego apel o ratowanie naszej planety przed katastrofalnymi skutkami globalnego
ocieplenia przyniesie pozytywny odzew? Jedno jest pewne, nie zostawiajmy tego problemu w rękach polityków. „Prawda o globalnym ociepleniu jest szczególnie niewygodna i tym samym niemile widziana dla wpływowych ludzi i potężnych firm, zbijających wielkie pieniądze na tych aspektach naszego życia (…), które na drodze poprawy kondycji naszej planety musiałyby ulec radykalnej zmianie” – nie ukrywa Gore.