„Norwegian Wood” to jedna z najlepszych powieści
japońskiego pisarza, który choć osadza swoje książki w lokalnych realiach, to mają one wymiar uniwersalny – i pewnie dlatego tak chętnie czytane
są na całym świecie. To też najbardziej „muzyczna”
z książek Murakamiego, przypomnijmy, że tytuł pochodzi z piosenki Beatlesów i nawiązań
do dokonań czwórki z Liverpoolu w powieści
nie brakuje. Teraz „Norwegian Wood” ukazało
się w wersji audio, świetnie czytane przez Marka Walczaka. Wydawca popełnił jednak grzech śmiertelny. Wydana w formacie MP3 książka to blisko 12 godzin nagranej lektury. Problem w tym, że całość podzielono na zaledwie 11 plików, z których części nie da się – z racji długości – przekopiować na format audio, a w związku z tym odtwarzać na diskmenach czy w samochodowym CD. A przecież nie wszyscy chcą słuchać bezpośrednio z komputera czy z odtwarzacza MP3. Miejmy nadzieję, że początkujący na rynku audiobooków wydawca
– Muza – drugi raz podobnego błędu nie popełni.