środa, 22 marca 2017
WydawcaZielona Sowa
AutorAgnieszka Caba, Dariusz Latoń, Arkadiusz Latusek, Bogdan Sobiło
Recenzent(LM)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2003
Liczba stron688


Nie wiem czy aż tak dobrze być powinno…
Z punktu widzenia czytelnika,
klienta księgarni, żarłoka
słowa drukowanego
fakt, że na półkach księgarskich
leży i czeka co najmniej dziesięć różnych słowników wyrazów
obcych („Słownik wyrazów obcych”
plus rozmaite wariacje w nazwie)
w cenach niezbyt wygórowanych
oznacza sytuację komfortową. Pomijając „drobiazg”, że w internecie
jest czynny całą dobę za darmo co najmniej jeden taki słownik. Lista edytorów SWO, zapewne niekompletna,
obejmuje PWN, Aneks, Wilgę,
Muzę, Europę, Rytm, Videograf II i oczywiście Zieloną Sowę (w zeszłym
roku wprowadziła na księgarskie
półki „Praktyczny słownik wyrazów
obcych”). „Nowy słownik wyrazów
obcych” Zielonej Sowy obejmuje
ponad 15 000 wyrazów, wyrażeń
i sentencji obcych. Ma przede wszystkim charakter praktyczny, choć test na iluś tam słowach używanych
w związku z klasyczną filozofią
grecką przeszedł pomyślnie… Ta praktyczność (pragmatyczność? – subtelną różnicę znaczeń sprawdziłem
w „Słowniku…” ) dzisiaj się broni, choćby z racji powszechnie bardzo niskiego w Polsce poziomu rozumienia słowa i tekstu, nie mówiąc
o myśli. Owa praktyczność oznacza przewagę nowych słów obcych pochodzących z języka angielskiego
nad „starymi” – z łaciny, greki. Podoba się zwłaszcza sposób rozwiązania układu typograficznego słownika, trójłamowy, bardzo przejrzysty,
operujący oszczędnie, z godną
uznania powściągliwością, atrybutami
pisma (stopień pisma, interlinia,
wytłuszczenia, kursywa, światła,
wcięcia akapitowe itd.). Obcowanie
ze stronami słownika nie jest męczące, przeciwnie, także dzięki temu, że wydawca uznał, iż papieru
nie trzeba oszczędzać za wszelką
cenę…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ