Czwartek, 6 września 2012
WydawcaMuza
AutorYrsa Sigurdardottir
TłumaczenieJacek Godek
RecenzentET
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron320


„Zdecydowanie lubię historię, zwłaszcza w kontekście powieści kryminalnych.
Bardzo lubię, gdy wyciąga coś starego, coś z zamierzchłych czasów,
i jeszcze gdy to coś nie było nigdy rozwiązane i staram się to rozwiązać
w kontekście współczesnym” – ta wypowiedź sprzed kilku lat dla
„Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” dokładnie oddaje ducha najnowszej
oszałamiającej i mrocznej powieści Islandki, ba – najsłynniejszej pisarki
w historii Islandii. Zresztą jak i po poprzednie, tak i sięgając po tę książkę
można być pewnym, że otrzymamy horror pierwszej klasy, w którym
większość rzeczy okazuje się inna, niż się początkowo wydaje.

Trójka bohaterów remontujących stary dom na odludziu w Hesteyri
nie może oprzeć się wrażeniu, że nie są sami. Odczucie szybko
zamienia się w pewność. Oto na ich drodze pojawia się tajemniczy
chłopak, a jego zachowanie wzbudza przerażenie. W tym samym czasie
w innym miejscu ktoś demoluje przedszkole, a analogiczne wydarzenie
miało miejsce przed pięćdziesięciu laty, a pewna starsza pani popełnia
samobójstwo w kościele. Młody psychiatra Freyr bardzo angażuje się
w pomoc policji, sam też zmaga się z niewyjaśnioną zagadką zniknięcia
synka przed kilkoma laty. Z biegiem akcji wszytko zacznie się układać
ze sobą jak puzzle, ale nie miejmy złudzeń, niczego nie da się przewidzieć,
powieść trzyma w napięciu do samego końca, a nawet dłużej.
Wiele warstw, wiele wątków,

Po „Weź moją duszę” i „Trzecim znaku” do naszych księgarń trafiła
kolejna mrożąca w żyłach opowieść rozgrywająca się na tle egzotycznych
dla nas krajobrazów Islandii.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ