Wtorek, 13 listopada 2012
WydawcaTrio
AutorPiotr Śmiałowski
RecenzentTomasz Zb. Zapert
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron288


Z okazji 85. urodzin reżyser tak zabawnych i popularnych filmów jak
„Ewa chce spać”, „Gdzie jest generał”, a zwłaszcza „Nie lubię poniedziałku”
oraz jednego z najwybitniejszych kryminałów w dziejach naszej
kinematografii „Wśród nocnej ciszy” wszedł do rzeki. Bynajmniej nie bliskiej z racji urodzenia (Tomaszów Mazowiecki) Pilicy, lecz wywiadowczej.
W obszernej rozmowie przeprowadzonej z nim przez
kompetentnego w filmowej materii Piotra Śmiałowskiego, brakuje mi
tylko odniesień do zaskakującej informacji ujawnionej kilkanaście miesięcy
temu w książce Filipa Gańczaka „Filmowcy w matni bezpieki” na
temat „drugiej twarzy” Tadeusza Chmielewskiego (TW „Stefania”),
któremu w stanie wojennym kilkakrotnie przerywano ekranizację
powieści Stefana Żeromskiego „Wierna rzeka”. „Gdy ówczesny szef
kinematografii – nazwiskiem Stefański – w scenopisie zobaczył taki
opis »Klatka 134. Grupa Kozaków«, myślał, że chcę pokazać Rosjan
w klatce. Jak boga kocham!” – zarzeka się reżyser.

Trzynaście lat wcześniej inny partyjny dygnitarz od spraw kultury
– Wincenty Kraśko – podczas kolaudacji komedii „Jak rozpętałem
II wojnę światową” zasugerował zmianę tytułu: „Nie wiem
czy powinniśmy posługiwać się takimi sformułowaniami, bo to nasi
wrogowie mogliby potraktować, jako sugestię, iż Polacy przyznają
się do winy”. Z kolei Kazimierz Sławiński, autor literackiego pierwowzoru
tego filmu – powieści „Przygody kanoniera Dolasa” –
chciał, aby bohater wraz z przeniesieniem na ekran zmienił imię
z Franciszka na Piotra „bo to byłoby fajnie, jakby we Francji mówili
do niego Pierdolas”.

Zaś Czesław Roszkowski otrzymawszy pomyłkowo scenariusz
„Don Gabriela” – autorstwa Józefa Hena, przeznaczony dla Bronisława
Pawlika – zgodził się zagrać tytułową postać. W przededniu pierwszego
klapsa, gdy spotkał się z Chmielewskim, wyjaśniło się, że ma grać
główną rolę w zupełnie innym filmie pt. „Walet pikowy”, lecz ten fakt
chyba nie wpłynął na klapę obrazu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ