Dziennikarz redakcji ekonomicznej
„Gazety Wyborczej” zawarł
w tomie reportaże poświęcone
rekinom polskiej finansjery. Czytamy więc m.in. o Janie Kulczyku,
Aleksandrze Gudzowatym, Zygmuncie Solorzu, że ograniczę się do nazwisk aktualnych „medalistów”
rankingu najbogatszych Polaków
opracowanego przez tygodnik
„Wprost”. Chociaż do gigantycznych
fortun dochodzili rozmaitymi
drogami, łączy ich jedno. Początki
tych spektakularnych karier otacza mgła tajemnicy. Poszlaki
zdają się sugerować, że przysłowiowy
pierwszy milion zarobili
balansując na granicy prawa. Kiedy interes się rozkręcił, poszło już znacznie łatwiej i od lat ludzie ci żyją w bogactwie, hołdując zasadzie
„pieniądz robi pieniądz”. Pieniądze
szczęścia nie dają – retorycznie
pyta dziennikarz. Ale mnie zupełnie
wystarczą – błyskawicznie i bez wątpienia szczerze odparowuje
jeden z czołowych polskich nuworyszów.