Wtorek, 13 lutego 2018
WydawcaW.A.B.
AutorJarosław Kamiński
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2017
Liczba stron480
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 1/2018

„Tylko Lola” to zapis dwóch wersji historii. Opowieść tych samych wydarzeń przefiltrowana przez inną wrażliwość i inny bagaż doświadczeń. Dwugłos, który pozwala czytelnikowi znaleźć się gdzieś pomiędzy i przyjąć pozycję obserwatora. Rdzeniem opowieści są lata sześćdziesiąte, przeddzień Marca ’68, a główną sceną wydarzeń środowisko stołecznej telewizji. Role w powieści rozpisane są między Ninę i Lidię, postaci silnie ze sobą związane. Na pozór różni je wszystko, ale to, co je spaja jest na tyle mocne, by stanowiło o nierozerwalnej więzi. Tym kimś jest ojciec Niny, Michał Molski oraz drugi element układanki – wspólna praca w telewizji obu bohaterek.

W tle postać Loli mówiąca przeważnie głosem Lidii, jej wspomnienia sprzed wojny. Będzie pełnić funkcję figury stale zapładniającej życie Lidii. W dość intensywny, wielopłaszczyznowy sposób. Dostajemy też scenerię czterech miast: Wrocławia, Warszawy, Barcelony i Nowego Jorku.

Wszystko to jako tło dla opowieści o tym, jak historia wpływa na życiorysy i o tym, jak sobie z tym radzimy. Jakie znaczenie można przypisać łamiącym kręgosłup zdarzeniom. Czy jest to „walec, który wszystko miażdży” – jak twierdzi Lidia, czy też siła wyrzucająca jednostkę z utartych kolein, dająca szanse na nowe życie – jak zdaje się widzieć to Nina?

To także opowieść o tym, jak niechciane zdarzenia stają się impulsem do poszukiwania tożsamości. Jak człowiek bez poczucia korzeni, wiedzy o przeszłości rodziców i przodków odnajduje się w swojej teraźniejszości. I jak ci, którzy tę wiedzę posiadają, zmagają się z tym samym problemem, stając się niekiedy więźniem przeszłości.

Kamiński płynnie i lekko buduje atmosferę opowieści tego dwugłosu, by w kluczowym dla całej historii momencie podnieść napięcie do najwyższych rejestrów i z mocą ustawić swoich bohaterów przed dramatycznymi decyzjami. I tu na scenę wkraczają kolejne siły – zdrada, zarówno ludzi, jak i ideałów, pytanie o tak zwane mniejsze zło i ostatecznie kwestia wolności, i zależności od bliskich.

Nerw powieści budowany jest na grze między dwiema narracjami, między tym, co reprezentuje młodość Niny i jej „swobodne dryfowanie”, a tym, co określa i nie do końca wiemy, czy więzi Lidię, czyli jej podporządkowanie się nurtowi historii. Który z tych głosów ma rację? Kto wygrywa w ostatecznym rozrachunku? Czy bolesna prawda jest raczej taka, że zostają tylko przegrani?

Świetna proza, która zostawia czytelnika na dłużej z pytaniami o rolę i wpływ naszych decyzji na innych. I która nie pozwala poczuć się zbyt dobrze.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ