Sobota, 29 kwietnia 2023
WydawcaPauza
AutorPedro Mairal
TłumaczenieBarbara Jaroszuk
RecenzentMagdalena Szkwarek
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2023
Liczba stron156
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 4/2023

Bohaterem powieści jest sfrustrowany, czterdziestoletni Lucas Pereyra, pisarz ogarnięty niemocą twórczą, zmęczony małżeństwem i rozczarowany swoim życiem. Poznajemy go w dniu, w którym wyrusza z Buenos Aires do Montevideo, aby z tamtejszego banku wybrać zaliczkę na jeszcze nienapisane książki. Wyjazd do sąsiedniego kraju jest bardziej opłacalny: dolary nie zostaną przeliczone po słabym kursie na peso argentyńskie, no i nie trzeba płacić podatku.

Kilka miesięcy wcześniej Lucas poznał młodą Urugwajkę, Guerrę, i ma się z nią zobaczyć podczas pobytu w Montevideo. Po kilkumiesięcznej rozłące spotkanie z kochanką jawi się jako spełnienie marzeń. Tęsknota za jej energią, młodością i bliskością wzmaga pożądanie i rozpala wyobraźnię. Lucas nie może doczekać się spotkania, jednak przebiegnie ono inaczej, niż mężczyzna się spodziewa…

Powieść jest napisana w formie wyznania skierowanego do żony, ta bowiem przypadkiem dowiaduje się o romansie męża. Lucas rekonstruuje to, co działo się w Urugwaju, odtwarza z detalami swój jednodniowy pobyt na drugim brzegu La Platy. Poznajemy Montevideo jego oczami, bo dokładnie opisuje miejsca i ludzi. Zwracając się do żony, ma wreszcie odwagę nazwać swoje uczucia, mimo że napawają smutkiem, rozczarowaniem i poczuciem porażki. „Za duże było dla mnie to życie, które zbudowaliśmy razem, Cata. Nie czułem się w nim dobrze. Ty też nie” – powie główny bohater, choć nie spodziewa się tego, co odpowie mu żona.

Jest to powieść o wyobrażeniach: wyobrażeniu tego, jak ma wyglądać idealne życie i idealna praca osoby zajmującej się zawodowo literaturą; wyobrażeniu idealnej dziewczyny (partnerki, kochanki) i idealnego spotkania z nią; wreszcie – wyobrażeniu idealnej stolicy idealnego kraju. Urugwaj bowiem, w przeciwieństwie do Argentyny, jest spokojnym, bezpiecznym, niepogrążonym w chaosie i kryzysie krajem, w którym jest wolność, błogość i legalny dostęp do marihuany. Montevideo zaś ma być gościnne i przyjazne, jak w wierszu Borgesa. Tymczasem – używając słów jednej z bohaterek powieści – „Z Montevideo trzeba uważać. Raz-dwa potrafi człowieka wykończyć”.

Kontrast między tym, co wyobrażone, a tym, co realne, prowadzi do punktu kulminacyjnego, który – być może – okaże się punktem zwrotnym w życiu głównego bohatera…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ