Batman‚ Scarlett O’Hara‚ Lassie‚ Jurek Kiler‚ King Kong‚ Kargul i Pawlak – to
tylko niektórzy z „Władców wyobraźni”. W tym eseistycznym leksykonie każdy
odnajdzie swojego ulubionego bohatera filmowego – deklaruje wydawca.
No prawie każdy‚ bo na przykład mi wyraźnie zabrakło Ryszarda Ochódzkiego‚
bohatera „Misia” Stanisława Barei oraz „Rozmów kontrolowanych” Sylwestra
Chęcińskiego‚ nawiasem mówiąc obecnie przygotowującego się pod
okiem Stanisława Tyma do trzeciej konfrontacji z publicznością. Natomiast
kompletnie zaskoczyła mnie obecność Łucji Król i Jańcia Wodnika – postaci
z całą pewnością kojarzonych jedynie przez wytrawnych kinomanów. A zamiarem
autorki było przecież przypomnienie sylwetek bohaterów popularnych
i charyzmatycznych zarazem. Do tych wytycznych pasowałby niewątpliwie
Michał Wołodyjowski‚ tym bardziej‚ że poświęcono mu trzy filmy kinowe
i serial TV. Jednak Stachówna prezentuje Andrzeja Kmicica. Z bohaterów zagranicznych
brakuje mi przede wszystkim Supermana‚ braci Marx oraz Flipa
i Flapa. No ale jak każda pozycja tego typu wybór jest subiektywny‚ co zresztą
autorka eksponuje‚ zachęcając czytelników do rozszerzenia listy.

Gorzej‚ że w tym swoistym leksykonie znalazłem kilka pomyłek. Komedia
Charlie Chaplina‚ rozgrywająca się na Alasce to „Gorączka złota”‚
nie „Gorączka” (s. 209).

Grażyna Stachówna‚ od 17 lat wykładająca filmologię‚ z wdziękiem‚
lekkością i dowcipem kreśli sylwetki pięćdziesięciu jeden charyzmatycznych
postaci filmowych. Niekiedy odkrywa zupełnie nieoczekiwane konteksty.
Kto wie‚ że pierwowzór wampira Draculi‚ okrutny książę wołoski
Vlad IV Tepes (nakazujący nabijać na pal wszelkich oponentów‚ a było ich
tysiące) w Rumunii podziwiany jest z racji oporu stawianego Turkom‚ co
szczególnie eksponowano w latach reżimu Nicolae Ceausescu‚ zaś do
roli Ricka Blaine’a w „Casablance” kandydował Ronald Raegan.