Piątek, 1 lipca 2011
WydawcaWeltbild
AutorSamia Sharif
TłumaczenieJoanna Józefowicz-Pacuła
RecenzentAP
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2011
Liczba stron352


Żyjąc w europejskiej kulturze, zastanawiamy się często, jak to możliwe,
że muzułmańskie kobiety żyją w sposób, który dla nas jest kompletnie
nie do przyjęcia. Praktycznie ubezwłasnowolnione, często poniżane,
maltretowane, traktowane jak niewolnice czy nawet domowe zwierzęta.
Owszem, nasza emancypacja też nie nastąpiła od tak sobie z dnia
na dzień. Wiele jeszcze można i trzeba zmienić, ale stopień dominacji
męskiej części populacji w kulturze islamu jest wprost niewiarygodny.
Na dodatek zdecydowanych zmian raczej nie należy prędko się spodziewać.
Zdarzają się jednak kobiety, którym wystarcza odwagi i determinacji,
żeby wyrwać się z tamtego świata. Do takich należy, pochodząca
z Algierii, Samia Sharif, autorka i bohaterka niniejszej książki.
Samia urodziła się we Francji w rodzinie zamożnych algierskich imigrantów.

Niestety, nie tylko nie wprawiła w zachwyt swoich rodziców,
ale jako dopust boży była bardzo surowo traktowana przez nich oboje.
Jeszcze nim dorosła musiała wraz z rodziną powrócić do Algierii. Wychowywana
w tradycji muzułmańskiej, tyranizowana przez najbliższą
rodzinę, została wydana za mąż w wieku zaledwie szesnastu lat. Jej małżonek,
wybrany oczywiście przez rodziców, okazał się nie mniej podły
i okrutny niż jej bliscy. Życie z sadystą i rodzenie mu kolejnych dzieci,
których nie czekał wcale lepszy los, gdzie gwałty, bicie, zastraszanie
i wszelkiego rodzaju szykany nie miały końca, było nie do zniesienia. To
dało jej siłę i odwagę do podjęcia próby ucieczki. Na szczęście udanej,
choć uciec przed mężem i rodziną nie było rzeczą łatwą.
Historia opowiedziana w tej książce jest tym bardziej wstrząsająca,

bo prawdziwa. Autorka zasługuje na szacunek nie tylko ze względu na
to, że odważyła się uciec z kraju, gdzie kobiety nie mają żadnych praw,
ale, że miała odwagę o tym wszystkim napisać.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ