Brawa dla wydawcy za wyczucie, bo ten tytuł trafił do księgarń w okolicach
oscarowej ceremonii, na której zawiązuje się nić powieściowej intrygi. Mieszkanki Hollywood. Amanda Goldberg – córka producenta filmowego i telewizyjnego Leonarda Goldberga (którego rodzice pochodzili z Wilna), współproducentka kinowego hitu „Aniołki Charliego” i Ruthanna Hopper – córka aktora Dennisa Hoppera (zagrała główną rolę w wychwalanym przez krytykę filmie kina niezależnego „Americano”, który także wyprodukowała)
ukazują rzeczywistość Hollywood i jego obsesję na punkcie wizerunku.
Od dawna obserwują ten świat od środka, posługują się ciętym humorem
oraz przenikliwym zmysłem obserwacji, by stworzyć inteligentną, zabawną, a momentami przejmującą satyrę na dzisiejsze Hollywood.

Ukazane jest ono jako targowisko próżności, pełne perfidnych intryg, romansów, nieznośnego blichtru i poprawności politycznej. Autorki zdają się sugerować, iż zdobycie statuetki nierzadko ma pozaartystyczne podstawy. Kandydat nie może być kontrowersyjny w tak bardzo filmowych dziedzinach jak: aborcja, mniejszości seksualne, ekologia, tradycja, komunizm etc. Ponoć właśnie z powodu niepoprawnych poglądów w wyżej wymienionych kwestiach
najbardziej nielubianym prezydentem USA wciąż pozostaje w Hollywood
Ronald Reagan. I może dlatego nie powstał o nim dotychczas film biograficzny.
Wprawdzie od kilku lat nad tym projektem pracuje Clint Eastwood, ale on także z racji niewłaściwej opcji politycznej nie ma wstępu do niektórych gabinetów amerykańskiej fabryki snów. Swoją droga może ktoś mi wyjaśni miłosne polonica w życiorysie niezapomnianego odtwórcy porucznika Harry’ego
Callahana. Która to z naszych aktorek wpadła mu w oko podczas festiwalu
filmowego w San Sebastian w roku 1972?