Piątek, 23 marca 2012
WydawcaWydawnictwo Dolnośląskie
AutorFrank Tallis
TłumaczenieBeata Hrycak
RecenzentUW
Miejsce publikacjiWrocław
Rok publikacji2012
Liczba stron280


Połączenie seksu i śmierci, doprawione odrobiną psychologii oraz sporą
szczyptą tajemnicy zwykle ma szansę, by okazać się całkiem smacznym
kąskiem. W przypadku „Śmiertelnego zespolenia” ta mieszanka również
jest zupełnie zjadliwa. A jednak nie jest to danie godne cesarskiej
uczty. Co najwyżej mieszczańskiego stołu. Chociaż na pewno z niecierpliwością
czeka się na deser…

Powieść Franka Tallisa wprawdzie czyta się nieźle, gładko przetykają
się wątki (i jest ich całkiem sporo), sceny, w których występuje patolog
– doktor Mathias, są świetnie zbudowane i zmuszają czytelnika
do włączenia się w śledztwo, a jednak czegoś tam brak…

Sam pomysł na fabułę ciekawy. Oto na ulicach carskiego Wiednia
psychopatyczny morderca w dość wyszukany sposób pozbawia życia
młode kobiety. Sprawę próbują rozwikłać inspektor Oskar Rheinhard
oraz jego przyjaciel, psychoanalityk Max Liebermann. A to dopiero początek.
I co ważniejsze, początek jednej z wielu historii, które składają
się na „Śmiertelne zespolenie”, bo jak się okazuje Wiedeń ma jeszcze
sporo tajemnic do rozwikłania.

Na kartach powieści pojawia się też postać Freuda, ta jednak nie
przekonuje. Na obronę można dodać, że przecież nie jest on głównym
bohaterem, a jedynie uatrakcyjnia znanym nazwiskiem fabułę. W każdym
razie kryminał jak wart przeczytania, bo choć nie zachwycający,
to mino wszystko dobrze napisany i trzymający w napięciu. A fakt, że
jest to jedna z czterech powieści składających się na cykl (Zapiski Liebermanna)
daje podstawy, by twierdzić, że Tallis wie jak przykuć uwagę
swojego czytelnika i sprawić, by chciał więcej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ