Film Macieja Kawulskiego „Akademia Pana Kleksa” po trzech tygodniach wyświetlania zgromadził już ponad 2 mln widzów.
To wynik znaczący nie tylko w polskim box office, ale też jeden z najlepszych wyników ostatniego tygodnia na świecie, który nie zaczął się rewelacyjnie – komentuje Barbara Hollender z “Rzeczpospolitej”.
Jak wskazuje dziennikarka, w nowej, filmowej „Akademii Pana Kleksa” Maciej Kawulski rzucił wyzwanie zarówno filmom Krzysztofa Gradowskiego, jak i samej bajce Brzechwy, którą próbował wpisać we współczesny świat. Nie ma już więc szkoły dla chłopców, Adaś Niezgódka zamienił się w Adę, a uczniowie szkoły pochodzą z bardzo różnych światów. Nowy „Kleks” na ogół spotkał się z chłodnym przyjęciem krytyków, ale – jak widać – istnieje ogromna potrzeba kina w stylu rodzimego Hogwartu i rodzimej magicznej opowieści dla dzieci.