Poniedziałek, 20 marca 2023

W dobie kryzysu książka jest najtańszą formą rozrywki  – rozmowa z Sonią Dragą, prezeską Polskiej Izby Książki i Grupy Wydawniczej Sonia Draga

 W maju minie trzy lata od kiedy objęłaś stanowisko prezeski Polskiej Izby Książki. Czy nie żałujesz decyzji?

To już trzy lata! Czy nie żałuję? I tak, i nie. Z jednej strony ten czas minął bardzo szybko. Natomiast mam poczucie, że trochę nie spełniłam pokładanych we mnie nadziei i oczekiwań. Mo­im sztandarem na ustach była ustawa o jednolitej cenie książki, niestety środowisko jest zbyt podzielone i nie udało się wdro­żyć projektu w życie. Chociaż, jak uważam, jest przygotowany świetny projekt. Byłam osobiście obiektem ataków personal­nych i stwierdziłam, że nie powinnam aż tak ryzykować. Oczy­wiście, byłam gotowa ryzykować, poświęcić się dla innych, gdyby tylko większość potrafiła moje działania docenić. Głosy były niestety zbyt podzielone. Jak to zwykle bywa w środowi­skowych dyskusjach, głosów jest tyle, ile osób w nich bierze udział. Ta nasza ustawa podzieliła tak bardzo środowisko, że już nawet nie chodziło o to, kto jest „za”, a kto „przeciw”. Je­śli nawet ktoś był „za”, to nie odpowiadały mu dla przykładu niektóre zapisy. Potem pojawiły się i takie zarzuty, że przygo­towujemy projekt pod konkretny podmiot, co było kompletną bzdurą. Trochę mi żal, że nie udało się ustawy wprowadzić, bo gdy obserwuję, co się dzieje w Europie, a mam dużo kontaktów z wydawcami, agentami, przedstawicielami branży wydawni­czej z różnych państw i to nie tylko europejskich, i widzę, że tam, gdzie jest wprowadzona ustawa, to branża zdrowo funk­cjonuje. Wiem też, że są kraje spoza Europy, które przymierzają się do wprowadzenia ustawy. To nie jest tak, że ten temat zo­stał przez innych zawieszony, bo stwierdzono, że teraz są no­we czasy i trzeba funkcjonować w nowoczesny sposób. Nie! Okazuje się, że jakakolwiek regulacja chroniąca rynek – jakby nie mówić – kultury, jest potrzebna. Szkoda, że tego nie udało się nam wprowadzić. Muszę się jednak liczyć z głosami przedsta­wicieli rynku wydawniczego – moim zadaniem jako prezeski PIK-u jest szukanie kompromisów, a nie skłócanie. (…)

Jako wiceprezydentka FEP-u widzisz problemy europejskich wydawców. Jak wypada Polska na ich tle?

Największymi problemami naszego rynku są kwestia dystrybucji, dominacja sprzedaży internetowej, niezdrowych praktyk, bo te chore rabaty to jest coś, co jest domeną tylko polskiego rynku. Oczywiście, możemy powiedzieć, że rynek brytyjski też podlega dużym rabatom, bo tam szkodliwie działa Amazon. A z drugiej strony rozmawiałam z prezesem Waterstone, który zdołał postawić na nogi, i to z dużym sukcesem, tę brytyjską sieć księgarń.
Niestety my się cały czas miotamy, a szczególnie ta beletrystyczna część rynku. Tymczasem Europa żyje innymi problemami. Wchodzą w życie nowe dyrektywy unijne, które państwa członkowskie muszą dostosowywać, one w dość istotny sposób mają wpływ na nasze funkcjonowanie (na przykład dyrektywa o dostępności). A te tematy są na dalszym miejscu na liście priorytetów polskich wydawców. To jest o tyle niepokojące, że polskie państwo powinno też wprowadzić odpowiednie regulacje. Tymczasem są u nas wprowadzane, ale w pośpiechu, widzimy,
że są błędy w przedstawianych nam projektach i może się zdarzyć tak, że wejdzie ustawa przygotowana naprędce, do której branża będzie miała zastrzeżenia i obudzimy się poniewczasie. A w Parlamencie Europejskim trwają już prace nad kolejnymi dyrektywami.

W numerze także:

Projekt Mind Shower – przeczytają książki za Ciebie

Wydawcy chwalą Poznańskie Targi Książki

Wzrost czytelnictwa w Hiszpanii

Najlepszy rok w historii Arctic Paper

Rynek papieru w Europie

Silna polska reprezentacja w Bolonii

Nielsen BookScan Polska – podsumowanie stycznia i lutego

Podręczniki pod lupą UOKiK

Felieton Kuby Frołowa

👉Zachęcamy do zamawiania prenumeraty (rocznej, półrocznej, kwartalnej)

✔️„Biblioteka Analiz” dostępna jest wyłącznie w prenumeracie. To profesjonalny, prestiżowy informator o rynku wydawniczo-księgarskim.

Pismo adresowane jest do pracowników wydawnictw, hurtowni i księgarni i wszystkich osób związanych z branżą książkową. Istnieje na rynku od 2000 roku. Nasze starania o dostarczanie informacji trwają dwadzieścia trzy lata. Przez ten okres zmieniał się nasz rynek wydawniczy, zmieniły się technologie i trendy. Mamy nadzieję, że wiele z opublikowanych tekstów pozostanie nie tylko w historii polskiego rynku książki, ale także w żywej pamięci Czytelników naszego dwutygodnika.

Zamawiając prenumeratę, nie tylko trzymacie Państwo rękę na pulsie rynku, ale też wspieracie niezależne branżowe dziennikarstwo.

Prenumeratę instytucjonalną można zamawiać w oddziałach firmy Kolporter Sp. z o.o. s.k. na terenie całego kraju. Informacje pod numerem infolinii 801 40 40 44 lub na stronie internetowej http://www.kolporter.com.pl

Prenumerata realizowana przez RUCH S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e‑wydania
można składać bezpośrednio na stronie http://www.prenumerata.ruch.com.pl. Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e‑mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 693 7000. Koszt połączenia wg taryfy operatora.

 

Podaj dalej