Liczba sklepów internetowych zbliża się już do 66 tys. i w ostatnich latach mocno rośnie. Tylko w 2023 roku powstało ich niemal 8 tys. mimo spowolnienia w gospodarce – informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na dane wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Poland.

Choć koniunktura nie była najlepsza, to jednak sklepy online lepiej sobie poradziły ze spowolnieniem gospodarczym.

1,3 proc. sklepów internetowych – tych największych – znajduje się w bardzo dobrej sytuacji finansowej, zaś po drugiej stronie niespełna 6,2 proc. to podmioty w bardzo złej sytuacji. Pozostała część to firmy będące w sytuacji dobrej – 47,7 proc., i słabej – 44,8 proc.

Eksperci wskazują, że kontynuowany jest trend konsumencki w zakresie zmiany formy nabywania produktów z naciskiem na online. Jest to spowodowane łatwymi dostawami, szeroką ofertą produktową i atrakcyjnością cenową.

Zdaniem ekspertów choć wielu klientów do zakupów online zmusiła pandemia, z czasem stały się one dla nich na tyle komfortowym sposobem zaspokajania potrzeb, że dziś są codziennością.

Popularności tej formie handlu przysparza także dobrze rozwinięta logistyka w handlu internetowym umożliwiająca coraz szybsze i efektywne dostawy.

Poza tym dorasta też nowe pokolenie konsumentów, w pełni scyfryzowane.

“Firmy handlujące stacjonarnie, widząc zwiększoną konkurencję i presję cenową, żeby przetrwać, muszą szukać nowych klientów w online. Producenci poszukują ścieżek dotarcia do konsumentów z ominięciem dystrybutorów, otwierając sklepy internetowe w modelu D2C (Direct-to-Consumer)” – mówi Maciej Pondel, ekspert ds. transformacji cyfrowej biznesu Unity Group. – Z kolei dystrybutorzy, mając pełne magazyny towaru, oferują każdemu chętnemu sklepowi internetowemu współpracę w modelach dropshipping lub Order for Order. Dystrybutor zapewnia dostępność towaru i obsługę wysyłek, oczekując tylko (i aż) pozyskania klienta na swój towar. Obecnie przy niewielkich nakładach inwestycyjnych każdy może założyć sklep internetowy i sprzedawać towar, którego nie musi wcześniej kupować” – dodaje.

Eksperci zauważają, że dzięki technologii i automatyzacji próg wejścia w obszar e-handlu jest dziś bardzo niski. E-sklepy koncentrują się zatem wyłącznie na marketingu i sprzedaży.