Wydawałoby się, że naturalnym miejscem prezentacji oferty wydawniczej jest księgarnia. Rozumiana jako placówka handlowa oferująca spectrum publikacji znajdujących się na rynku wydawniczym. Dla ułatwienia czytelnikom poszukiwań określonych książek dawno temu wymyślono księgarnie specjalistyczne m.in. medyczne, prawno-ekonomiczne, rolnicze, naukowo-techniczne, edukacyjne itp. oraz ogólnoasotrymentowe posiadające książki z różnych dziedzin wiedzy. W zasadzie , po okresie pewnego zamieszania, tego typu specjalizacja wróciła do łask i dziś już można śmiało mówić, które placówki księgarskie sprzedają określony typ literatury. Jest to ważne nie tylko dlatego, że specjalistyczną książkę sprzedaje się inaczej, ale także dlatego, że i wydawnictwa mają swoje określone preferencje tematyczne i specjalizują się w wybranych zagadnieniach. Wydawałoby się zatem, że publikowane w określonych wydawnictwach książki trafiają na lady księgarń przygotowanych do ich sprzedaży. Generalnie rzecz biorąc, rzeczywiście tak jest, jednak... Nie do końca to prawda. MAMIENIE NIŻSZYMI CENAMI W ostatnim czasie miałam okazję przyjrzeć się magazynom wydawców ( wielu warszawskich oficyn) i praktycznie z każdego wychodziłam chora. Okazuje się , że najwięcej ksiązek znajduje się wcale nie na rynku księgarskim , ale tu właśnie. Sterty paczek sięgające sufitu budząi zdumienie, i przerażenie. Taki widok rodzi pytanie, dlaczego książki zamiast czekać na klienta w księgarni zalegają magazyny wydawców. Odpowiedź - wydawałoby się - jest oczywista: po licznych bankructwach hurtowni i księgarń, w których wydawcy stracili dużo pieniędzy, dzisiaj czują się pewniej trzymając swoją produkcję wydawniczą pod kluczem. Niestety, nie tłumaczy to jednak faktu, dlaczego nie szuka się pomysłu na to, co zrobić, by ogromna liczba książek znów trafiła na swoje miejsce, czyli do księgarń. Preferuje się rozwiązania eliminujące księgarnie z systemu powszechnej sprzedaży książki, czyniąc to ze szkodą dla czytelnika, dla …